"Ceny poniżej opłacalności, straty Orlenu". Tygodnik "Sieci" ujawnia działania za rządów Krawca
2023-12-04, 12:24
Przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. za zgodą i wiedzą ówczesnego kierownictwa Orlenu, w którym prezesem był Jacek Krawiec, ceny na stacjach spadły do poziomów poniżej opłacalności, narażając koncern na straty – poinformował tygodnik "Sieci".
Wybory parlamentarne w 2011 r. poprzedził "długi okres wyjątkowej promocji cenowej na stacjach Orlenu". Według tygodnika "Sieci" sztuczne utrzymywanie cen paliw kosztowało spółkę kilkaset milionów złotych, "a polityka ta realizowana była na polecenie samego prezesa Orlenu Jacka Krawca". Ówczesny dyrektor wykonawczy ds. sprzedaży detalicznej Marek Podstawa, wielokrotnie wzywał, aby podwyższyć ceny na stacjach paliw. Apele adresował bezpośrednio do Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, która w zarządzie PKN Orlen odpowiadała za sprzedaż, załączając w kopii wiadomości samego Jacka Krawca.
"Odpowiedź przed wyborami zawsze była jednak taka sama – na podwyżki nie ma zgody. Z powodu tej polityki największe straty Orlen ponosił 6–28 września 2011 r., a najwięcej tracił na sprzedaży benzyny E95. Np. 12 września każdy sprzedany na stacjach Orlen litr tego paliwa wiązał się ze stratą 8 gr" – podaje gazeta.
"Ręczne sterowanie cenami przed wyborami"
Tygodnik przypomina też, że o "ręcznym sterowaniu cenami przez Krawca" przed wyborami w 2011 r. głośno było kilka lat później, kiedy opublikowane zostały zapisy podsłuchanych rozmów z restauracji Sowa & Przyjaciele.
"W czasie jednej z zarejestrowanych rozmów, jaka odbyła się między zaufanym Donalda Tuska Pawłem Grasiem i Jackiem Krawcem, ówczesny prezes Orlenu wyznał, że tuż po wyborach w 2011 r. premier Tusk powiedział mu, iż »teraz benzyna może być i po 7 zł«. Już to zdanie sugerowało w sposób jednoznaczny, że przed wyborami w 2011 r. sztucznie zaniżano ceny na stacjach" – podsumowuje "Sieci".
Wewnętrzny audyt
"Sieci" też podały wyniki wewnętrznego audytu Orlenu z 2018 r.
"Dowiedzieliśmy się, że jasno wykazano, iż przed wyborami w 2011 r. za zgodą i wiedzą ówczesnego kierownictwa firmy, a więc przede wszystkim prezesa Jacka Krawca, ceny na stacjach spadły do poziomów poniżej opłacalności, narażając koncern na straty. Audyt potwierdził również, że osoby odpowiedzialne za utrzymywanie rentowności sprzedaży paliw w koncernie alarmowały o tych wynikach prezesa, lecz nie wyrażał on zgody na podwyżkę cen w okresie przedwyborczym" – czytamy.
dn/tvp.info/sieci