Nowy rząd chce powrotu niedziel handlowych. "GW": kasjerki już straszą odejściem
Politycy Koalicji Obywatelskiej deklarowali w kampanii wyborczej, że po dojściu do władzy przywrócą niedziele handlowe. Kasjerzy i sprzedawcy nie chcą o tym słyszeć.
2023-12-13, 15:10
Jednym z postulatów nowego rządu, przedstawionych (przez Koalicję Obywatelską) jeszcze w kampanii wyborczej w ramach tzw. "stu konkretów na pierwsze sto dni rządów", jest zniesienie zakazu handlu w niedzielę.
Z niechęcią do tego pomysłu nastawieni są kasjerzy i sprzedawcy. - Jako mama bardzo się cieszyłam z wolnej niedzieli, która była dla rodziny - mówiła w rozmowie z łódzką "Gazetą Wyborczą" pani Martyna, kasjerka. Dodała, że ma nadzieję, iż "zostanie tak, jak jest".
- Pracujemy po trzy osoby, cztery na zmianę, w niedzielę handlową po trzy osoby i tak przez 12 godzin. Nie ma tylu pracowników, by mogły być dwie zmiany w ten dzień. A jak ktoś weźmie urlop na żądanie lub zwolnienie, to już jest prawdziwy hardkor - relacjonowała z kolei pani Paulina.
Kasjerka: chodzi o godziwe warunki pracy
Pani Anna zaś przekonywała, że wolna niedziela ma dla niej szczególne znaczenie. - Być może dla części klientów wolna niedziela lub ewentualnie wynagrodzenie odpowiednio wyższe za pracę w tym dniu to oznaka wygórowanego ego, dla wielu z nas to po prostu walka o godziwe warunki pracy - cytuje jej wypowiedź "Wyborcza".
REKLAMA
- Obecnie pracuję w dwóch miejscach i niedziela to mój jedyny dzień wolny. Jeśli będzie to wyglądało tak, że nie będę miała żadnego dnia wolnego, to zmienię pracę - zadeklarowała z kolei pani Joanna. Dodajmy, że - w przypadku rozważań o odejściu z pracy w handlu - nie jest to głos odosobniony.
- Handel w niedzielę. Weszły w życie nowe przepisy. Dotyczą zakupów w Wigilię
- Co dalej z zakazem handlu w niedziele? Na stole kilka propozycji
łl/"Gazeta Wyborcza"
REKLAMA