Bezprawne przejęcie mediów publicznych? Piotr Semka ostrzega: ten tydzień będzie kluczowy
Piotr Semka komentował plany przejęcia mediów publicznych przez obóz Donalda Tuska. - Gdyby odbyło się przed świętami, to myślę, że agresorzy założyliby, że ludzie skupiają się na swoim życiu rodzinnym - ocenił.
2023-12-18, 13:02
Pytany na antenie Radia Wnet o przyszłość mediów publicznych Semka zwrócił uwagę na kilka elementów. Mówił o próbach "rozmiękczania" TVP przez niektóre media, mówił też o pomyśle jednego z wykładowców Uniwersytetu Warszawskiego, który wzywał do "obywatelskiego wejścia do TVP".
"Wrogie przejęcie telewizji"
- Trzecia metoda to budowanie konfliktu wewnątrz, szukanie grupy już pracujących dziennikarzy, którzy ogłoszą, że odmawiają wykonywania zadań. Kamerzysta, który mówi, że nie będzie. Chodzi o ludzi, którzy bezpośrednio mogą wpłynąć na zakłócenie działania. Wtedy oczywiście minister kultury interweniuje. Ostatni plan to pomysły prawne wymyślenia formuły likwidacji i ominięcia zakazu tego typu działań, które sformułował Trybunał Konstytucyjny. Myślę, że ten tydzień będzie kluczowy. Wykonanie brutalnego przejęcia, gdyby odbyło się przed świętami, to myślę, że agresorzy założyliby, że potem jest okres świąt, ludzie skupiają się na swoim życiu rodzinnym, potem okres do sylwestra. (…) I to jest moment, który miałby spowodować oswojenie się z wrogim przejęciem telewizji - mówił Semka.
Skład rządu Donalda Tuska
Następnie publicysta odniósł się do faktu powołania do rządu Donalda Tuska polityków, którzy byli już w poprzednim gabinecie tego polityka. Chodzi tu m.in. o Radosława Sikorskiego czy Bartłomieja Sienkiewicza. - Jeżeli chce się mieć ludzi zdecydowanych na wszystko, czyli np. wcielanie w życie bardzo ostrego konfliktu z panem prezydentem, to wtedy trzeba brać osoby sprawdzone w bojach polsko-polskich. Myślę, że to jest taki żelazny trzon rządu. Drugim segmentem są resorty oddane politykom PSL i Trzeciej Drogi, jak resort wojska - stwierdził.
Atak Grzegorza Brauna
Piotr Semka przywołał też kwestię zachowania Grzegorza Brauna w Sejmie. Przy tej okazji przypomniał o działaniach Joanny Scheuring-Wielgus. - Pani Scheuring-Wielgus przerwała nabożeństwo, wtargnęła do kościoła z transparentami. Trafnie przypomniano, jaką słuszną reakcję oburzenia wywołał czyn Grzegorza Brauna, a jak zupełnie nie przeszkadza to pani Scheuring-Wielgus w robieniu kariery w tym rządzie - powiedział.
REKLAMA
wpolityce.pl/PR24
REKLAMA