MEN podaje, że wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o ponad 1500 zł. ZNP: doceniamy, ale nie jest to spełnienie obietnic
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia w komunikacie, że zgodnie z zapowiedziami rządu, wynikające z Karty Nauczyciela średnie wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o ponad 1500 zł brutto. O 30 proc. i 33 proc., w zależności od stopnia awansu zawodowego, wzrosną również stawki minimalne wynagrodzenia zasadniczego. Tymczasem negatywnie komentują to przedstawiciele oświaty, zwracając uwagę, że ustalenia były inne.
2024-01-20, 20:05
Jak informuje ministerstwo, po wprowadzonych przez rząd zmianach, uposażenia średnie wynikające z Karty Nauczyciela wzrosną o 1577 zł w przypadku nauczycieli początkujących, o 1720 zł w przypadku nauczycieli dyplomowanych i 2198 zł w przypadku nauczycieli mianowanych.
MEN informuje, że zapowiadając wzrost wynagrodzenia nauczycieli o 30 proc., nie mniej niż o 1500 zł brutto, brano pod uwagę ogólną płacę otrzymywaną przez nauczycieli (we wszystkich składnikach), a nie tylko wynagrodzenie zasadnicze - jeden element tego wynagrodzenia. Aby wypełnić to zobowiązanie, nauczycielom początkującym zapewniono wzrost wynagrodzenia o 33 proc.
MEN zapewnia, że pieniądze będą wypłacane z wyrównaniem od 1 stycznia.
REKLAMA
Wiceprezes ZNP: jestem wściekła
- Nie jestem rozczarowana, jestem wściekła - skomentowała sprawę w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Urszula Woźniak.
- Doceniamy wysiłek, ale nie jest to spełnienie przedwyborczych obietnic. Pamiętajmy, od jakiego pułapu naliczamy te 30 proc. Nauczyciele początkujący zarabiają na granicy pensji minimalnej - wtórowała rzecznik ZNP Magdalena Kaszulanis.
Jak podkreślają związkowcy, "punktem wyjściowym dla podwyżek, powinna być kwota z uwzględnieniem m.in. przepracowanych lat, żeby zwiększyć zdrowe dysproporcje pomiędzy trzema grupami". Jak przekonują przedstawiciele oświaty - tak się jednak nie stało.
- Te podwyżki spłaszczają wynagrodzenia nauczycielskie w sposób tragiczny. Nauczyciel mianowany będzie zarabiał zaledwie o 149 zł brutto więcej od początkującego. Nauczycielka z 14-letnim stażem, z czterema kwalifikacjami, o tyle więcej będzie zarabiać od absolwenta po studiach. Nauczyciele mianowani nie zostawili suchej nitki na tym projekcie płacowym. Są po prostu wściekli - mówiła dla "GW" Urszula Woźniak, która nie kryła oburzenia.
REKLAMA
- Minister Nowacka: od września odchudzona podstawa programowa, więcej pracy z uczniem
- Najlepsze szkoły średnie w Polsce. Poznaliśmy zwycięzców rankingu miesięcznika "Perspektywy"
- Lubnauer o zmniejszeniu liczby lekcji religii w szkołach: to jest realne
Ograniczenie prac domowych w szkołach podstawowych. Zapowiedź wiceminister edukacji
IAR, "GW", tvp.info/łl
REKLAMA