Oblicza bezdomności. "Mam AIDS, żyłem na ulicy i brałem heroinę. Teraz mam gdzie mieszkać, walczę"

- Jeszcze walczę ze sobą. Przychodzą takie dni, że chciałbym się naćpać, ale staram się o tym nie myśleć, zająć się czymś - mówi 40-letni Jacek Mielczarz, który przez dwa lata żył na ulicy. Teraz walczy o lepsze życie. Nasz reporter Paweł Kurek spotkał się z beneficjentami programu mieszkaniowego dla bezdomnych realizowanego między innymi przez Fundację Zamieszkani, która współpracuje w tym obszarze z Warszawskiem Centrum Integracji "Integracyjna Warszawa". Zapraszamy do obejrzenia drugiego odcinka cyklu pt. "Teraz tak wygląda mój dom".

2024-02-16, 20:10

Oblicza bezdomności. "Mam AIDS, żyłem na ulicy i brałem heroinę. Teraz mam gdzie mieszkać, walczę" — Program mieszkaniowy dla osób bezdomnych. Foto: PR

Pana Jacka, Radosława i Zdzisława łączy podobna, koszmarna przeszłość. Wiele lat spędzili na ulicy, jako osoby bezdomne. Pan Zdzisław podupadł na zdrowiu i nie było go stać na utrzymanie. Panowie Jacek i Radosław mają za sobą kryminalną przeszłość i uzależnienie od środków psychoaktywnych.

Łączy ich jednak jeszcze jedno... żaden z nich się nie poddał.

Dzięki swojej determinacji i pomocy Fundacji Zamieszkani, która współpracuje z Warszawskim Centrum Integracji realizującym program zapewniający mieszkania dla osób bezdomnych, mają dach nad głową i nadzieję na przyszłość.

ZOBACZ 2 ODCINEK CYKLU pt. "TERAZ TAK WYGLĄDA MÓJ DOM":

***

Kryzys bezdomności jest niezwykle szerokim zjawiskiem. Osoby znajdujące się w takiej sytuacji mogą dosłownie nie mieć dachu nad głową i żyć na ulicy, spać na klatkach schodowych i dworcach. Ten stan często pogłębiają choroby fizyczne i psychiczne, utrata poczucia własnej godności, uzależnienie od środków psychoaktywnych.

REKLAMA

Jednak osoby w kryzysie bezdomności to również ludzie, którzy studiują, mają pracę, emeryturę, ale ze względu na życiowe koleiny, w które wpadli, śpią w noclegowniach, schroniskach czy hostelach i korzystają z pomocy państwa oraz organizacji pozarządowych.

Eksperci mówią, że każdy - niezależnie od wieku, płci, wykształcenia czy statusu społecznego - może doświadczyć bezdomności. Los bywa okrutny.

ZOBACZ TAKŻE: "Główną wartością jest człowiek". Ci ludzie pomagają wychodzić z bezdomności

Kim są? Co spowodowało, że znaleźli się w kryzysie bezdomności? Jak z niego wychodzą? I wreszcie, jak działają instytucje wspierające ich w tym procesie?

Postanowiłem to sprawdzić, spotykając się z ludźmi, którzy - jak sami mówią o sobie - "szorowali po dnie", ale się nie poddali. Bohaterami moich rozmów są też osoby, które nie podjęły jeszcze walki o lepsze jutro i być może nigdy jej nie podejmą. A także przedstawiciele placówek publicznych i organizacji pozarządowych stawiających sobie za cel pomoc bezdomnym w stanięciu na nogi - odzyskaniu godności, pokonaniu nałogów i odnalezieniu poczucia bezpieczeństwa.

REKLAMA