Pogrzeb Tomasza Komendy. Świecka uroczystość, księdza zastąpi mistrz ceremonii

Tomasz Komenda zmarł 21 lutego w wieku 46 lat. Zmagał się z nowotworem płuc.

Jego losy śledziła cała Polska. Tomasz Komenda w 2004 roku został niesłusznie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej dziewczyny w Miłoszycach. W połowie marca 2018 został warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach. 16 maja 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę.

- Tomasz Komenda jest wyrzutem sumienia pokazującym, jak działa system, jeżeli chcemy kogoś skazać - mówiła w rozmowie z PAP wrocławska dziennikarka Katarzyna Kaczorowska.

Pogrzeb Tomasza Komendy bez relacji mediów

Ostatnie pożegnanie ma się jednak odbyć bez fleszu mediów. Rodzina poprosiła, by - zgodnie z wolą zmarłego - uroczystości pogrzebowe nie były relacjonowane. 

- Powiedział, że nie chce, aby były tam kamery, żeby ktoś nagrywał i czerpał z tego zysk. Nie chciał kolejnej porcji cierpienia dla najbliższych. Jednocześnie prywatnie może przyjść każdy - tłumaczył jego brat Gerard Komenda w rozmowie z salon24.pl.

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godz. 12 w kaplicy Cmentarza Komunalnego. Poprowadzi ją - jak czytamy w nekrologu - mistrz ceremonii, a nie ksiądz. 

Pogrzeb świecki

"Ceremonia świecka odbywa się w sposób równie godny, jak ceremonia wyznaniowa. Jedynymi różnicami jest kwestia przemowy mistrza ceremonii. Skupia się on bowiem bardziej na życiu Zmarłego, jego pasji, rodzinie i przyjaźni" - wyjaśnia zakład pogrzebowy, który zajmuje się pochówkiem Tomasza Komendy. 

Mistrz Ceremonii mowę pożegnalną zazwyczaj wygłasza w kaplicy cmentarnej przy trumnie z ciałem albo urnie z prochami zmarłego. Na czas świeckich uroczystości wszelkie symbole religijne mogą być zakrywane bądź usuwane. 

• Tomasz Komenda skrzywdzony również po wyjściu z więzienia? RPO rzucił nowe światło na sprawę
  

IAR/fc