Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy. "25 lat temu spełniło się marzenie pokoleń Polaków"

2024-03-11, 20:04

Prezydent w przededniu wspólnej wizyty z premierem Donaldem Tuskiem w Waszyngtonie, wygłosił orędzie, w którym podkreślił wagę 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. Andrzej Duda przypomniał, że dziś - tak jak wtedy - obecność w Sojuszu i kwestie obronności, są wyjęte poza nawias politycznego sporu. Zaznaczył również, że Stany Zjednoczone powinny nadal sprawować rolę lidera bezpieczeństwa w światowej architekturze, ale nie zwalnia to innych państw z obowiązku inwestowania w armię. - Uważam, że konieczne jest zwiększenie poziomu wydatków na obronność z 2 do 3 proc. PKB przez wszystkie państwa Sojuszu - powiedział.

Prezydent Andrzej Duda w orędziu podkreślił, że "25 lat temu spełniło się marzenie pokoleń Polaków". - 12 marca 1999 roku w Independence w stanie Missouri, Polska - a wraz z nią Czechy i Węgry - została oficjalnie przyjęta do Sojuszu Północnoatlantyckiego. NATO rozszerzyło się na wschód - powiedział.

- Nasze kraje, które jeszcze 10 lat wcześniej znajdowały się w sowieckiej strefie wpływów, dołączyły wówczas w pełni do wolnego zachodu. To był prawdziwy koniec zimnej wojny, ostateczny upadek żelaznej kurtyny - zaznaczył prezydent. 

Orędzie prezydenta. Obecność w NATO poza politycznym sporem

Wskazał, że "to była niezwykle odważna, historyczna decyzja". - Pamiętajmy jednak, że nie spotkała się ona od razu z powszechnym poparciem i zrozumieniem całego Zachodu - przypomniał. - Potrzebna była olbrzymia praca, którą wykonali polscy politycy, dyplomaci, wojskowi, także wybitni przedstawiciele Polonii - zwłaszcza Polonii amerykańskiej - podkreślił.

- Idea obecności Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim była od samego początku w naszym kraju wyłączona z politycznego sporu, ciesząc się powszechnym poparciem od prawicy przez centrum aż po lewicę - powiedział.

Prezydent zaznaczył, że "dołączenie przez Polskę do Sojuszu to jedno z największych osiągnięć w naszej najnowszej historii". - Wszystkim tym, którzy przyczynili się do realizacji tego wielkiego zadania, należą się najwyższe wyrazy uznania i wieczna pamięć - stwierdził. 

Dodał, że "nasza ojczyzna jest dzięki temu dzisiaj bezpieczna, a członkostwo Polski w NATO jest symbolem naszej narodowej jedności".

Polska w NATO. "Mówimy jednym głosem"

Andrzej Duda podkreślił, że "dla naszego wejścia do NATO kluczowe było silne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych - również niezależne od politycznych barw".

- Zaczynaliśmy rozmowy z administracją republikańską prezydenta Georga Busha Seniora, a cały proces wejścia do Sojuszu dokonał się za czasów demokratycznej administracji prezydenta Billa Clintona. Tak jest również i dzisiaj. Strategiczna współpraca polsko-amerykańska rozwija się niezależnie od tego, kto sprawuje władze w Polsce i w Stanach Zjednoczonych - ocenił.

Czytaj także:

- Dlatego w przededniu 25. rocznicy naszego dołączenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz wizyty w Białym Domu, zwołałem posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego po to, by omówić z przedstawicielami wszystkich sił politycznych w Polsce kluczowe kwestie dotyczące naszego bezpieczeństwa - wyjaśnił.

- Zależało mi na tym, żeby Polska wysłała jasny sygnał, że w tych sprawach mówimy jednym głosem - podkreślił.

Wejście Finlandii i Szwecji do NATO. "Mocny sygnał"

Prezydent wskazał, że "Polska jest wiarygodnym i sprawdzonym sojusznikiem". - Przeznaczamy ponad 4 proc. PKB na utrzymanie i modernizację naszej armii - najwięcej procentowo w całym Sojuszu. Przez te 25 lat wielokrotnie pokazywaliśmy, że można na nas liczyć. Także - gdy było trzeba - walcząc ramię w ramię z armią amerykańską i pozostałymi armiami państw sojuszniczych - przypomniał.

- W obliczu wojny w Ukrainie i rosnących imperialnych dążeń Rosji, państwa tworzące NATO muszą działać w sposób odważny i bezkompromisowy - dokładnie tak jak 25 lat temu - podkreślił Andrzej Duda.

- Potrzebujemy jedności, jedności i jeszcze raz jedności w kluczowych decyzjach dotyczących inwestycji w bezpieczeństwo, w kwestii wydatków na cele obronne czy wspólnej strategii wsparcia dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy - powiedział.

- Dziś NATO wysyła jednoznaczny i mocny sygnał przyjmując w swoje szeregi Finlandię i Szwecję. To wydarzenie historyczne - zaznaczył prezydent. - Do Sojuszu przystępują państwa, które do tej pory przez lata zachowywały status neutralny. NATO zostaje dzięki temu bardzo istotnie wzmocnione. Potrzebne są jednak kolejne odważne decyzje - ocenił.

Prezydent chce podniesienia progu wydatków na obronność do 3 proc. PKB

Andrzej Duda przypomniał, że "w 2014 roku państwa Sojuszu zobowiązały się, że podniosą wydatki na cele wojskowe do 2 proc. swojego PKB". - Wojna w Ukrainie pokazała wyraźnie, że to Stany Zjednoczone są i powinny pozostać liderem w kwestii bezpieczeństwa w Europie i na świecie - powiedział.

Dodał, że "pozostałe kraje NATO muszą jednak również wziąć na siebie większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo całego Sojuszu, intensywnie modernizować i wzmacniać swoje wojska".

Czytaj także:

- Dlatego uważam, że konieczne jest zwiększenie poziomu wydatków na obronność z 2 do 3 proc. PKB przez wszystkie państwa Sojuszu. Będę do tego przekonywał naszych sojuszników. Będę to robił zarówno podczas rozpoczynającej się jutro wizyty w Stanach Zjednoczonych, jak i w kolejnych miesiącach przed lipcowym, jubileuszowym szczytem NATO w Waszyngtonie - zapowiedział.

Jak dodał, "to najlepsza odpowiedź na zagrożenia dla światowego bezpieczeństwa, z jakimi się dziś mierzymy".

- Nie ma silnej Europy bez Stanów Zjednoczonych i NATO, tak jak nie będzie silnego NATO bez zaangażowania Europy - podkreślił. - Nie było i nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa niż Sojusz Północnoatlantycki. Polska jest dumna z bycia jego częścią od 25 lat. Niech żyje Sojusz Północnoatlantycki, niech żyje Polska - zaznaczył.

jb

Polecane

Wróć do strony głównej