Sprawa sędziego Tomasza S. Jest komentarz Adama Bodnara

2024-05-10, 17:06

Sprawa sędziego Tomasza S. Jest komentarz Adama Bodnara
Adam Bodnar odniósł się do zarzutów postawionych Tomaszowi Sz.Foto: PAP/Art Service

Prokuratura przedstawiła zarzuty Tomaszowi S., dotyczące szpiegostwa na rzecz obcego wywiadu. Do sprawy odniósł się prokurator generalny Adam Bodnar.

Tomasz S. uciekł na Białoruś i w poniedziałek poprosił tamtejszy rząd o azyl. W piątek do zarzutów postawionych byłemu sędzi Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie odniósł się prokurator generalny Adam Bodnar. 

Został złożony wniosek o uchylenie immunitetu, zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Ten wniosek został uwzględniony wczoraj, około południa, przez sąd dyscyplinarny przy NSA. Jednocześnie też wczoraj po południu prezes NSA prof. Jacek Chlebny podjął decyzję, że przyjmuje oświadczenie Tomasza S. o zrzeczeniu się urzędu sędzieg. To wszystko otwiera drogę do kolejnych czynności procesowych w sprawie Tomasza S. w kontekście tego, o co jest podejrzewany, czyli zarzutu szpiegostwa. - powiedział Adam Bodnar. 

Tomasz S. w rosyjskich i białoruskich mediach

W poniedziałek w Mińsku Tomasz S. wezwał do dialogu z Białorusią oraz Rosją. Twierdzi, że był prześladowany przez polski rząd z powodu swojej postawy i poglądów.

Od tego czasu pojawił się w mediach rosyjskojęzycznych, między innymi w programie telewizyjnym głównego propagandysty Kremla Władimira Sołowiowa i w stacji Russia Today. Wystąpił również na konferencji prasowej białoruskiej rządowej agencji Biełta. W każdym z wywiadów krytykuje Polskę i jej władze, chwali natomiast Białoruś i Rosję.

Polskie władze nie ukrywają, że jego wyjazd na Białoruś i jego domniemana współpraca z rosyjskimi służbami jest sytuacją bardzo poważną.

Tomasz S. orzekał między innymi w sprawach dotyczących informacji niejawnych, w tym o klauzuli "tajne", "NATO secret" i "EU secret". Pracował także w Ministerstwie Sprawiedliwości i biurze Krajowej Rady Sądownictwa.

Czytaj także:

egz/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej