Krzyże kością niezgody. Kosiniak Kamysz komentuje decyzję Trzaskowskiego: błędna droga

2024-06-02, 18:54

Krzyże kością niezgody. Kosiniak Kamysz komentuje decyzję Trzaskowskiego: błędna droga
Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że droga prowadząca do zdejmowania krzyży w urzędach jest niewłaściwa. Foto: PAP/Marian Zubrzycki

- Krzyż nie jest wyłącznie symbolem religijnym, jest też symbolem wartości i tradycji - powiedział w niedzielę lider PSL-Trzeciej Drogi Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do decyzji prezydenta Warszawy o zakazie ekspozycji krzyży w podległych mu urzędach. Jak mówił, zdejmowanie krzyży to "błędna droga".

Wicepremier i szef MON przemawiał w niedzielę podczas Krajowego Święta Ludowego w Proszowicach (woj. małopolskie). Lider PSL odniósł się m.in. do wydanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego zarządzenia wprowadzającego standardy równego traktowania w podległym mu urzędzie - zakazano wieszania tam krzyży, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach.

- Z ogromnym smutkiem przyjąłem decyzję prezydenta Warszawy w sprawie krzyży. Rozmawiałem z nim chwilę potem, mówił, że to nie będzie wykonywane, nie tak ma to wyglądać - mówił Kosiniak-Kamysz.

Krzyż symbolem "wartości i tradycji"

Wicepremier ocenił, że w wielu miejscach zarządzenie "zostało źle odebrane". - Myślę, że to jest zła droga. Krzyż nie jest tylko i wyłącznie symbolem religijnym, jest symbolem pewnych wartości i tradycji - kontynuował. Zaznaczył, że większość Polaków deklaruje się jako osoby wierzące.

Jak mówił, "podejmowanie działań w celu zdejmowania krzyży jest drogą błędną". Ocenił, że nie dotyczy to wyłącznie osób wierzących, ponieważ, jak mówił, chrześcijaństwo odegrało kluczową rolę w historii i tradycji Polski. - Historia państwa polskiego jest nieodłącznie związana z chrześcijaństwem i wartościami, które tutaj z chrześcijaństwem przyszły. Dlatego będziemy ich bronić - oświadczył.

REKLAMA

Czytaj także: 

Zaznaczył, że budując koalicję, PSL zdawało sobie sprawę z różnic w poglądach poszczególnych ugrupowań wchodzących w jej skład. - Nie byłoby zwycięstwa, gdyby nie Trzecia Droga. Nie ma możliwości posprzątania i przekierowania Polski na lepsze tory bez konieczności współpracy - podkreślił.

Kościół w życiu publicznym. Szef PSL przeciw upolitycznieniu

Lider PSL podkreślił jednocześnie, że nigdy nie wyrazi zgody na upolitycznianie Kościoła lub wykorzystanie go przez jakąkolwiek partię. - Mieliśmy z tym do czynienia, w bardzo brutalny sposób, przez ostatnie osiem lat. To było okropne i okrutne również wobec nas; wykorzystanie Kościoła przez PiS i danie się wykorzystać PiS-owi przez Kościół. Jedno i drugie było złe i niepotrzebne, zniszczyło wspólnotę, która musi się odtworzyć - mówił.

IAR, PAP/ mbl

wmkor

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej