Lekcje religii w szkołach. Barbara Nowacka zapowiada zmiany od września
- Zleciłam prace nad przygotowaniem rozporządzenia, które wprowadzi jedną godzinę lekcji religii w szkołach od 1 września 2025 r. - poinformowała we wtorek w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka.
2024-06-18, 11:43
Pytana o przyszłość lekcji religii w szkole, Nowacka odpowiedziała, że w tej kwestii udało się już zrobić wiele: oceny z religii i etyki nie będą wliczane do średniej ocen na świadectwie.
- To zwyczajnie rodziło nierówność w ocenie, można było sobie dodatkowo nabić punkty, a niektórzy nie mieli tej możliwości - zastrzegła.
Możliwość łączenia grup
Minister dodała, że niedługo pojawi się rozporządzenie ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, które umożliwi organizowanie lekcji religii w grupie międzyklasowej.
- Jeżeli w klasie VIa jest 10 osób, które chodzą na religię, a w klasie VIb jest osób osiem, to mogą być połączeni w jednej grupie - wyjaśniła.
REKLAMA
- Zmiany w szkole. Lubnauer: od deformy minister Zalewskiej podstawy programowe są przeładowane
- Ograniczenie lekcji religii w szkołach. KEP komentuje planowane zmiany
Zaznaczyła, że "w wyniku dialogu" resort zgodził się na korektę w rozporządzeniu, zgodnie z którą pierwotne założenie, żeby łączyć w grupy w ramach klas: I-III, IV-VIII w szkole podstawowej, zostało zamienione na łączenie w ramach klas: I-III, IV-VI i VII-VIII.
Jedna godzina tygodniowo
Nowacka poinformowała, że MEN rozpoczęło pracę nad redukcją liczby godzin lekcji religii w szkole do jednej godziny tygodniowo. Podkreśliła, że w tym wymiarze godzin lekcje religii odbywać się będą od 1 września 2025 r.
- Tak jak się zobowiązałam, tak te prace ruszą. Jeżeli pan pyta, czy były dyskusje, czy teraz czy później, to dokładnie dotyczyło tego obszaru - przyznała.
REKLAMA
Podkreśliła, że zmiany w organizacji lekcji religii to "skomplikowany proces, który wymaga rozmów ze wszystkimi Kościołami". - Zleciłam prace nad przygotowaniem rozporządzenia, które wprowadzi jedną godzinę lekcji religii od przyszłego roku szkolnego - poinformowała.
"Religia chrześcijańska jest podwaliną naszej kultury"
Nowacka przyznała, że widzi wartość "edukacji w obszarze religii". - W Europie Kościół rzymskokatolicki jest podwaliną i religia chrześcijańska jest podwaliną naszej kultury. Nie zrozumiemy literatury, historii bez zrozumienia roli Kościoła, która jest historycznie bardzo istotna - oceniła.
- Rozumiem również potrzeby sfery duchowej, chociaż nie jestem osobiście przekonana, że ta sfera duchowa w szkole sprawdza się lepiej niż sfera duchowa w Kościele - mówiła.
Czytaj także:
REKLAMA
- Szkoła. Za co powinno się płacić, a co powinno być darmowe?
- Minister Nowacka: od września odchudzona podstawa programowa, więcej pracy z uczniem
Dodała, że słyszy głosy rodziców, którzy chcą obecności lekcji religii w szkole. - (...) Jedna godzina religii jest tym, co szkoła może dawać, natomiast jeżeli ktoś ma większe potrzeby, to naprawdę Kościoły mają przez tysiąc lat wyrobione możliwości integrowania, mają zasoby, mają potencjał i nie rozumiem ich strachu, naprawdę nie rozumiem strachu części Episkopatu, że im wierni odpłyną, jak będą mieli jedną godzinę religii w szkołach - tłumaczyła.
Rozdział Kościoła od państwa
Zdaniem Nowackiej proponowane zmiany są "uderzeniem w interes finansowy Kościoła". - Kościół się przyzwyczaił, że wszystko ma, że politycy są na rozkaz, że jeżeli chcą dostać pieniądze, dotację, subwencję, granty - wszystko jest dla nich. Natomiast my chcemy rozdziału Kościoła od państwa. Chcemy traktować Kościoły z całym szacunkiem i zrozumieniem. Dlatego konieczny jest dialog, konieczne jest porozumienie i jak najlepsza organizacja zajęć również religii w szkołach, bo tego wymaga od nas konkordat - zaznaczyła.
Jednocześnie zastrzegła, że nie zgadza się z tym, że uczniowie mieli więcej religii niż biologii, chemii i fizyki razem wziętych.
- Obiektywna ocena z zachowania. Co na nią wpływa i czy jest konieczna?
- Co moga zrobić uczniowie, gdy nie odpowiada im nauczyciel?
- Zbliża się koniec roku szkolnego. "Uczniowe gonią za ocenami"
- Rozumiem, że protestują, dlatego że w tej chwili Kościół zyskuje na tym, że państwo zatrudnia katechetów, księży przede wszystkim, i Kościół nie czuje się zobowiązany świadczyć im takich świadczeń, jakie powinien realnie. Mam świadomość, że uderzamy w interes pewnej grupy - stwierdziła.
Stanowczy sprzeciw KEP
Stanowisko w sprawie zmian w organizacji lekcji religii w szkołach opublikowała 12 czerwca br. Konferencja Episkopatu Polski. Biskupi wyrazili w nim stanowczy sprzeciw wobec ostatnich decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Podkreślili, że lekcja religii w szkołach publicznych obecna jest w 23 krajach Europy i jest traktowana jako standard systemów edukacyjnych. Apelowali o uwzględnienie woli rodziców, którzy posyłają swoje dzieci i młodzież na lekcje religii.
Zdaniem biskupów "nauczanie religii w szkole stanowi integralną część wychowania człowieka w jego sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Treści przekazywane na lekcji religii uczą budowania relacji osobowych, wrażliwości serca, postawy braterstwa, wzajemnego szacunku i dialogu z przedstawicielami różnych nacji, religii i światopoglądów".
REKLAMA
[Zobacz także]: co sądzą nauczyciele o pracach domowych
PAP/st
REKLAMA