Trumna porzucona na ulicy, wyszedł z niej człowiek. Wszystko zapoczątkował przegrany mecz

W sobotę nad ranem na jednym ze skwerków w Wałbrzychu mieszkańcy zauważyli... trumnę. Zostawili ją kibice po przegranym meczu. Jeden z nich zrobił sobie w niej nawet drzemkę. Wstał rano, gdy zaczął padać deszcz. Sprawę przejęła policja.

2024-06-28, 13:30

Trumna porzucona na ulicy, wyszedł z niej człowiek. Wszystko zapoczątkował przegrany mecz
Zrobił sobie drzemkę w trumnie. Zgłosił się po nią na policję. Foto: Policja w Wałbrzychu

O nietypowej interwencji poinformowała Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu. Jak przekazali funkcjonariusze, w minioną sobotę mieszkańcy dzielnicy Kamień na skwerze przy skrzyżowaniu ul. Andersa z ul. Piasta zauważyli trumnę.

Na miejscu pojawili się policjanci. Wtedy w trumnie nikogo nie było. Zabezpieczono "niecodzienny przedmiot". Jak dodano, trumna na środku skwerku stała się zagadką, którą trzeba było rozwiązać.

Upili się i wynieśli trumnę na skwerek. Kibic zrobił sobie w niej drzemkę

Policjanci zaznaczyli, że w tej sprawie nie było osób pokrzywdzonych, bo nikt nie zgłosił kradzieży trumny. Zagadka się wyjaśniła, gdy w środę do komisariatu zgłosiła się grupa mężczyzn z niecodzienną prośbą. Chcieli odzyskać trumnę.

Trumna na skwerku Trumna na skwerku

Grupa znajomych w piątkowy wieczór oglądała mecz piłki nożnej. Wyznali, że po przegranym spotkaniu, a także spożyciu alkoholu, postanowili opuścić mieszkanie. Gdy jeden z nich zasnął na skwerze, przypomnieli sobie o tym, że u jednego z ich pracodawców w zakładzie jest trumna.

REKLAMA

"Wzburzeni przegraną i wspomagani alkoholem, przystąpili do realizacji zaskakującego planu, który w ich ocenie miał być świetnym żartem" - wskazali policjanci.

Czytaj także: 

"Podróż" trumny. Wszystko się nagrało

Monitoring miejski uwiecznił "podróż" trumny ulicą Andersa. Koledzy zostawili ją przy śpiącym znajomym. Ten, gdy się wybudził, postanowił skorzystać z trumny i kontynuować drzemkę. Nad ranem zaczęło padać, wtedy postanowił opuścić trumnę i zostawić ją na skwerze.

"Choć cała sytuacja miała swoje komiczne aspekty, należy podkreślić, że trumna nie była własnością żadnego z mężczyzn. Jej właściciel, lokalny przedsiębiorca i pracodawca jednego z uczestników, gdy dowiedział się o całym zajściu, wykazał się swego rodzaju wyrozumiałością i postanowił nie składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, uznając całą sytuację za drobny incydent wynikający z nadmiaru alkoholu i frustracji po przegranej piłkarzy" - przekazali policjanci.

Trumna wróciła do właściciela, a grupę młodych mężczyzn pouczono. Jeden z nich w rozmowie z mundurowymi powiedział, że pozostawienie trumny na skwerze "może stanowić wymowny symbol stanu drużyny po przegranym meczu piłki nożnej". Przypomnijmy, że w piątek wieczorem reprezentacja grała swój drugi mecz na Euro 2024. Drużyna Michała Probierza przegrała z Austrią 1:3

REKLAMA

KMP w Wałbrzychu/pr24.pl/sb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej