Prośba "córki" i pieniądze dla "prokuratora". Dramat seniorki
Koszmar 85-letniej mieszkanki gminy Szudziałowo w województwie podlaskim. Kobieta uwierzyła w historię opowiedzianą przez oszustkę i straciła 50 tysięcy złotych.
2024-06-29, 07:12
Do seniorki zadzwoniła kobieta, którą podała się za jej córkę. Twierdziła, że spowodowała wypadek i potrzebne są jej pieniądze na kaucję, które pozwolą uniknąć odpowiedzialności za zdarzenie.
50 tysięcy dla "córki". Koszmar seniorki
Oszustka namówiła 85-latkę, by przygotowała pieniądze. Miał je odebrać "prokurator".
Mieszkanka gminy Szudziałowo, wierząc, że pomaga córce, przygotowała 50 tysięcy złotych. Pieniądze włożyła do foliowej torebki i dała obcemu mężczyźnie.
Jeszcze tego samego dnia seniorka dowiedziała się, że została ofiarą oszustwa. Zadzwoniła bowiem do swojej prawdziwej córki kilka godzin później.
REKLAMA
Oszuści czyhają na seniorów. Apel policji
Podlaska policja przypomina, że ani prokuratorzy, ani policjanci nie proszą o przekazywanie pieniędzy i nigdy nie dzwonią z takim żądaniem.
Posłuchaj
Ponadto, mundurowi nie informują przez telefon o swoich działaniach, dlatego odebranie telefonu z tego typu informacją to znak, że po drugiej stronie jest oszust.
Funkcjonariusze apelują również, aby zadbać o bezpieczeństwo naszych bliskich. Należy uświadamiać seniorów, jakie zagrożenia czyhają na nich ze strony oszustów. "Wpłyńcie na osoby starsze, aby kontaktowały się z Wami i pytały za każdym razem o radę" - podkreśla policja z Sokółki.
Zobacz również:
ms/IAR, sokolka.policja.gov.pl
REKLAMA
REKLAMA