Pożar w domu dziecka w Lublinie. Jeden z wychowanków trafił do szpitala
We wtorek wieczorem doszło do pożaru domu dziecka w Lublinie. Strażacy jeszcze w nocy opanowali ogień, jednak w związku ze zdarzeniem jeden z wychowanków trafił do szpitala.
2024-07-17, 07:17
Dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie mł. kap. Łukasz Chomczyński poinformował, że strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze domu dziecka przy ul. Pogodnej w Lublinie we wtorek przed godz. 21.
Pożar w domu dziecka w Lublinie. Jeden z wychowanków nie wyszedł podczas ewakuacji
W chwili przyjazdu strażaków ogień opanował jeden pokój. Z budynku ewakuowano 21 dzieci i sześciu opiekunów. Wówczas strażacy zostali powiadomieni, że zaginął jeden z wychowanków. Funkcjonariusze odnaleźli 19-latka ukrywającego się w tym samym budynku, w pomieszczeniu sąsiadującym z pożarem.
Nastolatek został zabrany do szpitala na badania profilaktyczne.
- Pożar został zlokalizowany, nie rozprzestrzenia się - powiedział mł. kap. Chomczyński. W nocy na miejscu pracowali jeszcze strażacy.
REKLAMA
Co było przyczyną pożaru?
Obecnie policja wyjaśnia okoliczności pożaru. - Bierzemy pod uwagę rożne hipotezy - mówi nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Nadkom. Gołębiowski przyznał, że niewykluczone jest umyślne zaprószenie ognia. - Będziemy przesłuchiwać osoby, które mogą mieć wiedzę w tej sprawie. (...) Będziemy skrupulatnie przyglądać się tej sprawie - zaznaczył.
Z ogniem walczyło 22 funkcjonariuszy, na szczęście pożar ugaszono. Teraz trwa szacowanie strat po pożarze.
Posłuchaj
- 20 zastępów straży w akcji na terminalu kolejowym na Śląsku. Spłonęły zbiorniki z paliwem
- Eksplozja w zakładach azotowych w Puławach. Są ranni
IAR/Polskie Radio Lublin/PAP/jmo
REKLAMA