Horror w miejskim autobusie. Szarpanina z kontrolerem, nogi pasażera wystawały na zewnątrz

Nagranie trafiło do mediów społecznościowych i wywołało ogromne poruszenie. W autobusie doszło do kłótni między pasażerem a kontrolerem, która przerodziła się w przemoc fizyczną. 

Pracownik komunikacji miejskiej tłumaczył zszokowanym pasażerom, że został zaatakowany pierwszy, ale świadkowie zaprzeczyli jego wersji wydarzeń.

Zaczęło się od rutynowej kontroli biletów. Pasażer próbował uciec. Kontroler chwycił go mocno, wzbudzając przerażenie wśród pasażerów, którzy krzyczeli, żeby go puścił. Mężczyźnie udało się na chwilę wyrwać i zaczął przemieszczać się po fotelach, ale szybko został ponownie zatrzymany.

Wstrząsające sceny w Szczecinie. "Mężczyzna krzyczał z bólu"

Podczas próby ucieczki drzwi autobusu się zamknęły, przytrzaskując nogi pasażera na wysokości łydek. Mężczyzna krzyczał z bólu.

W końcu kontroler zorientował się, co się stało, i nakazał kierowcy otworzyć drzwi. Pasażer skorzystał z okazji i uciekł. 

Do zdarzenia odniósł się zastępca prezydenta Szczecina Łukasz Kadłubowski. - W związku z incydentem mającym miejsce podczas kontroli biletowej, który miał miejsce w jednym z naszych autobusów, zwołałem na jutro spotkanie z przedstawicielami Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego i Wydziału Gospodarki Komunalnej celem wyjaśnienia okoliczności zdarzenia oraz omówienia działań, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości - oświadczył. 

• Warszawa: chciał przewieźć autobusem wózek do przewozu palet. Interweniowali strażnicy miejscy

fakt.pl, bartos