Wrocławskie zoo szykuje się na falę powodziową. "Dmuchamy na zimne"

Pracownicy i wolontariusze pracują przy zabezpieczaniu wrocławskiego zoo przed powodzią. W akcji bierze udział 200 osób. - Nie bierzemy nawet pod uwagę, że woda może dostać się do afrykarium, ale dmuchamy na zimne - powiedziała Joanna Rańda z wrocławskiego zoo.

2024-09-17, 14:58

Wrocławskie zoo szykuje się na falę powodziową. "Dmuchamy na zimne"
Wrocławskie ZOO zabezpieczane przed powodzią. Foto: X/ jachcy

Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia - Jedynki, Dwójki, Trójki, Czwórki, Polskiego Radia 24 oraz Radia Kierowców. Relacjonujemy minuta po minucie w internecie na stronie polskieradio24.pl.

Joanna Rańda podkreśliła, że na ten moment zoo nie ma żadnych dodatkowych informacji oprócz tych przekazywanych przez sztab miejski, które mówią o wypłaszczonej, długiej fali powodziowej, która ma dotrzeć do Wrocławia w środę wieczorem.

- Informacje są takie, że ta fala raczej nie zagrozi miastu. Staramy się jednak dmuchać na zimne. Tak na wszelki wypadek. Mamy odpowiednią ilość piasku i worków - powiedziała kierownik wydziału marketingu wrocławskiego zoo.

Worki z piaskiem

Dlatego, jak tłumaczyła, na terenie zoo wolontariusze i pracownicy napełniają worki z piaskiem. - Zabezpieczamy te miejsca, które w razie czego są najbardziej newralgiczne. Do tego podnosimy wał od strony Odry. Na naszym terenie działa teraz ok. 200 osób. To głównie wolontariusze i miłośnicy naszego zoo, a także nasi pracownicy - powiedziała.

REKLAMA

Posłuchaj

Wrocławskie ZOO zabezpieczone przed powodzią (IAR) 0:13
+
Dodaj do playlisty

Najbliżej Odry jest najstarsza, historyczna część zoo, w której znajdują się ptaki i zwierzęta jeleniowate.

- Gdyby ta woda rzeczywiście się przelała mocno i dotarła aż do afrykarium, to będzie problem, gdy odłączą nam prąd. Życie tych zwierząt w afrykarium zależy w dużej mierze od prądu. Tam są bowiem systemy filtracyjne, ogrzewanie i wiele innych urządzeń. W ogóle nie wierzymy w to, że do tego dojdzie - powiedziała Rańda.

Jak dodała, zoo woli dmuchać na zimne.

Czytaj również:

PAP,IAR,pkur/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej