Rewolucja w medycynie pracy. "Każdy to będzie musiał mieć"
Resort zdrowia chce zwiększyć liczbę obowiązkowych badań do pracy, który każdy zatrudniony będzie musiał wykonać. Chodzi o lipidogram, poziom cukru i określenie wskaźnika BMI. Wiceminister zdrowia zapowiedział, że "być może uda się, by zmiany weszły w życie od nowego roku".
2024-10-29, 08:56
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny poinformował w Radiu Zet, że pakiet badań medycyny pracy zostanie poszerzony o badania obowiązkowe, takie jak lipidogram, poziom cukru i określenie wskaźnika BMI. - To jest obligatoryjne. Każdy to będzie musiał mieć zrobione, zwiększamy liczbę badań w medycynie pracy - zaznaczył.
Wiceminister przekazał, że zgodnie z założeniami, jeżeli dana przychodnia przystąpi do programu, to badania będą bezpłatne dla pracodawcy.
Wskazał, że drugim elementem są badania dodatkowe, np. mamografia, cytologia i PSA - ma to być bezpłatna profilaktyka, o ile przychodnia przystąpi do programu.
Zmiany możliwe od nowego roku
Zapytany o możliwy termin wejścia zmian w życie poinformował, że być może uda się, by weszły one w życie od nowego roku - aczkolwiek mogą być opóźnienia do dwóch miesięcy wynikające z połączenia dwóch systemów: NFZ i medycyny pracy. - Jeżeli chodzi o lekarza rodzinnego, to będzie od 1 stycznia - dodał.
REKLAMA
Konieczny zapytany w Radiu Zet o program Profilaktyka 40 plus odparł: "nie chcę użyć słowa likwidacja programu Profilaktyka 40 plus, a zaprzestanie niewydolnego programu".
Wezmą się za nikotynę
Wiceszef resortu zdrowia przekazał też, że w przyszłym roku rozpoczną się prace nad dyrektywą unijną, która "prawdopodobnie zakaże jednorazowych papierosów w ogóle, tak jak się to dzieje w Belgii czy w innych krajach". Jednocześnie, dodał, "prawdopodobnie również da nam rozwiązania dotyczące innej grupy nowych wynalazków, które służą przyjmowaniu (...) nikotyny doustnie, takie jak saszetki czy inne produkty, które również się szerzą obecnie i naszym zdaniem stwarzają zagrożenie i w tej chwili są nieuregulowane, również w prawodawstwie unijnym".
Obecnie, jak zauważył Konieczny, zakazane są pierwowzory - tzw. snusy, czyli woreczki z tytoniem, a nie są zakazane woreczki z nikotyną.
PAP, Radio Zet, paw/wmkor
REKLAMA
REKLAMA