Liczne fałszerstwa przy identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Nowe zarzuty
Prokuratura Krajowa stawia 41 zarzutów dotyczących fałszerstwa przy badaniu i identyfikowaniu ciał ofiar katastrofy smoleńskiej rosyjskim medykom i genetykom - wynika z danych śledztwa, o których pisze "Gazeta Wyborcza". Wykryto wiele błędów i nieprawidłowości, a protokoły były niepełne, niejasne i sprzeczne.
2024-10-30, 12:24
Śledztwo od 2017 roku prowadzi Zespół numer 1 w Prokuraturze Krajowej. Wszczęto je po odkryciu rok wcześniej wielu nieprawidłowości w identyfikacji i badaniu ciał ofiar katastrofy. W tamtym czasie prowadzono ekshumacje ofiar. Teraz informacje z przebiegu postępowania opublikowała "Gazeta Wyborcza".
Prokuratura ustaliła, że Rosjanie w dokumentacji opisywali czynności, których w rzeczywistości nie wykonali. Przedstawiano również nieistniejące obrażenia oraz pomijano obrażenia istotne dla przebiegu śledztwa, ponieważ badano wszystkie możliwości katastrofy - w tym eksplozję materiałów wybuchowych na pokładzie samolotu.
63 przestępstwa
W sumie Prokuratura Krajowa podejrzewa, że doszło do 63 przestępstw, popełnionych przez 41 rosyjskich ekspertów. Miały dotyczyć badań 60 ofiar katastrofy smoleńskiej - podaje "GW". Prokuratura chce postawić Rosjanom zarzuty poświadczenia nieprawdy w dokumentach, co utrudniło śledztwo i ma też znaczenie prawne. Grozi im 5 lat więzienia.
Zarzuty dotyczą utrudniania śledztwa i poświadczenia nieprawdy w dokumentach o znaczeniu prawnym. Zgodnie z procedurami, rosyjscy medycy są teraz oficjalnie podejrzani. Następnie powinno się im ogłosić zarzuty i przesłuchać w charakterze podejrzanych.
REKLAMA
Rosja ignoruje polskie wnioski
"Gazeta Wyborcza" informuje, że Prokuratura przesłała odpowiednie dokumenty do Rosji, ale państwo to konsekwentnie ignoruje wszystkie polskie wnioski w sprawie katastrofy smoleńskiej. Brak więc informacji na temat tego, czy podejrzanych przesłuchano i postawiono im zarzuty.
10 kwietnia w 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości, w tym najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
- Sejm pamięta o ofiarach katastrofy smoleńskiej. Posłowie uczcili rocznicę minutą ciszy
- Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużone. Trzy listy gończe
pg/iar/WP/GW
REKLAMA
REKLAMA