Wstępna gotowość systemu IBCS osiągnięta. "Kamień milowy" polskiej obrony powietrznej

IBCS - Polska osiągnęła wstępną zdolność operacyjną jako pierwsza na świecie

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz nie krył zadowolenia z osiągnięcia przez Polskę wstępnej zdolności operacyjnej IBCS. Stwierdził, że jest to "kamień milowy budowania systemu obrony powietrznej i zdolności operacyjnych Wojska Polskiego".

Wraz z ambasadorem USA szef resortu obrony wizytował w środę 3. Warszawską Brygadą Rakietową Obrony Przeciwlotniczej w Sochaczewie. Odbywał się tam trening wstępnej gotowości systemu Patriot. Jednocześnie trening ten zakończył pierwszy etap szkolenia pododdziałów z wykorzystaniem systemu IBCS. 

- Polska jest pierwszym krajem na świecie, który osiągnął wstępną gotowość operacyjną systemu zintegrowanego dowodzenia IBCS. To technologia, która zmienia zasady gry. Nawet armia USA dopiero zaczyna korzystać z tej technologii - mówił Mark Brzezinski.

Jak dodał, system jest kluczowym elementem modernizacji amerykańskiej armii w zakresie obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Dzięki niemu USA wraz z Polską będą mogły skutecznie bronić nieba nad Europą Środkową. 

REKLAMA

IBCS straszakiem na wschodniej flance NATO. To mózg operacyjny systemu Wisła

Zdaniem ambasadora USA system IBCS zapewni zdolność szybkiej i skutecznej reakcji na zagrożenia powietrzne.

- Poprzez interoperacyjność, system IBCS pozwala polskim siłom zbrojnym szybko i skutecznie odpowiadać na powietrzne zagrożenia w całym regionie. Te niezwykłe zdolności wraz z interoperacyjnością z systemami amerykańskimi stanowi poważny czynnik odstraszający na wschodniej flance NATO. Polski system obrony przeciwlotniczej dzięki IBCS dysponować będzie teraz najlepszymi, najnowocześniejszymi narzędziami obrony nieba nad Polską i NATO - zapewnił.

Brzezinski przekazał również, że współpraca Polski i Stanów Zjednoczonych w zakresie bezpieczeństwa nigdy nie była na tak wysokim poziomie. 

REKLAMA

Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz odebrał meldunek o wstępnej gotowości systemu Wisła i zintegrowaniu go z IBCS. Zresztą to właśnie IBCS, zdaniem szefa MON, ma być "mózgiem operacyjnym" systemu Wisła, jak i polskiej obrony powietrznej. 

- To jest system, który zintegrował całą obronę powietrzną. On jest zintegrowany z bateriami Patriot, radarami, a w przyszłości z samolotami F-35. To jest system naczyń połączonych. (…) Kongres Stanów Zjednoczonych udzielił możliwości korzystania z wielu innowacyjnych systemów tylko Polsce. Jesteśmy drugim, po USA państwem, które może korzystać z systemu IBCS. On kosztuje 2,5 mld dolarów – to jest wielki wydatek, ale Polacy wiedzą, że tak trzeba robić. Jesteśmy tu po to, żeby pokazać, że te pieniądze są inwestowane w najnowocześniejszy sprzęt i najlepsze wyszkolenie - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Trójwarstwowy system obrony powietrznej

W zeszłym roku amerykański Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż Polsce systemu IBCS. Pakiet obejmował 93 stanowiska dowodzenia i kierowania walką EOC i 175 radiolinii zintegrowanej sieci kierowania ogniem IFCN.

Cały program Wisła ma być wielowarstwowym systemem obrony powietrznej, opartym na bateriach MIM-104 Patriot. Polska zakupiła już dwie baterie, a w planach jest zakup sześciu kolejnych. 

REKLAMA

Będą one stanowić pierwszą warstwę systemu obrony powietrznej z zasięgiem do 150 km. W ramach drugiej warstwy, mają zostać pozyskane systemy krótkiego zasięgu Narew. Będą budowane w polskim przemyśle przy wykorzystaniu brytyjskiej technologii. Mają mieć zasięg do 25 km. Ostatnia warstwa to systemy Pilica i Pilica+, które mają strącać wrogie drony, rakiety i samoloty na dystansie kilku kilometrów.

Czytaj także:

• Stan wojenny w Korei może opóźnić czołgi dla Polski. Niepokojące sygnały z Seulu
• Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni. Gen. Parylak: jesteśmy gotowi do działania w każdej chwili
• Pierwszy polski F-35 na testach w locie. Wkrótce ruszą szkolenia pilotów

Źródło: PAP/egz