Stan wojenny w Korei może opóźnić czołgi dla Polski. Niepokojące sygnały z Seulu

Dostawy do Polski 820 czołgów K2 mogą się opóźnić w związku z chaosem wywołanym wprowadzeniem i odwołaniem po kilku godzinach stanu wojennego w Korei Południowej - donosi agencja informacyjna Yonhap. Polskie władze niedawno zapewniały, że realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest zagrożona.

2024-12-09, 10:58

Stan wojenny w Korei może opóźnić czołgi dla Polski. Niepokojące sygnały z Seulu
W związku z chaosem w Korei Południowej, sfinalizowanie umowy na dostawę kilkuset czołgów K2 do Polski może się opóźnić. Foto: Mike Mareen/ Shutterstock

Przedstawiciele południowokoreańskiego przemysłu wyrazili obawy, że ich pozycja na globalnym rynku, silnie powiązanym z rządowymi kontraktami, może mocno ucierpieć. Jako powód wskazali wnioski o impeachment prezydenta Jun Suk Jeola, który ogłosił, a po kilku godzinach odwołał stan wyjątkowy, a także zapowiedziane odsunięcie go od pełnienia obowiązków. Ich zdaniem przedłuży to polityczne zamieszani w Korei Południowej i stworzy "próżnię władzy". 

W związku z tym nie jest jasne, czy kontrakt na sprzedaż Polsce 820 czołgów K2 zostanie podpisany jeszcze w tym roku - podaje Yonhap za źródłami.

- Ostatnie uwagi strony polskiej sugerują, że jej się nie spieszy, co może utrudnić zawarcie umowy przed końcem roku. Wygląda na to, że Polska bierze również pod uwagę sytuację polityczną w Korei (Płd.) - powiedział cytowany przez agencję przedstawiciel branży.

- Działania w przemyśle obronnym często wiążą się z negocjacjami między firmami i rządami lub między rządami. Podczas próżni władzy możemy nie być w stanie odpowiednio zareagować, co może doprowadzić do utraty zaufania naszych partnerów - powiedział ekspert branżowy, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości.

REKLAMA

Zapewnienia polskich władz

Prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol 3 grudnia ogłosił w kraju stan wojenny, oskarżając opozycję o sympatyzowanie z Koreą Północną i paraliżowanie prac rządu. Po sześciu godzinach wycofał się z tej decyzji pod naciskiem parlamentu.

Posłuchaj

Południowokoreańskiej opozycji nie udało się odwołać prezydenta Jun Suk Jola. Do zatwierdzenia wniosku o impeachment zabrakło 5 głosów - relacja Tomasza Sajewicza (IAR) 0:44
+
Dodaj do playlisty

Tego samego dnia wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest zagrożona. "Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym attache w Seulu, a także jego koreańskim odpowiednikiem w Polsce. Otrzymaliśmy zapewnienie w imieniu koreańskiego MON od wiceministra obrony Il Sunga, że nasza współpraca i realizacja kontraktów zbrojeniowych nie jest w żaden sposób zagrożona" - napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.

Następnego dnia szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował, że rozmawiał z przedstawicielami rządu Korei Płd. i koreańskiego przemysłu zbrojeniowego. Powiedział wówczas, że "dostawy idą bez opóźnień i spodziewamy się dobrych wiadomości z przemysłu".

Końcowa faza negocjacji

Umowa na dostawę do Polski 180 wyprodukowanych w Korei Płd. czołgów K2 została podpisana w lipcu 2022 roku. Równolegle podpisano wtedy szerszą umowę ramową, przewidującą dostarczenie do polskiej armii łącznie 1000 czołgów, z których pozostałe 820 maszyn miałoby zostać poddanych głębszej polonizacji, zaś docelowo czołgi miałyby być produkowane w Polsce.

REKLAMA

Czytaj także: 

Negocjacje polskiego rządu z koncernem Hyundai Rotem w sprawie pozostałych 820 pojazdów były już w fazie końcowej - zaznacza Yonhap.


PAP, IAR/ mbl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej