Tragiczny wypadek na Mazowszu. Potrącona 18-latka walczy o życie, apel policji
Lekarze starają się uratować życie młodej kobiety, która w poniedziałek została potrącona na przejściu dla pieszych w Grodzisku Mazowieckim. Jej stan jest bardzo poważny. Lekarze wprowadzili 18-latkę w stan śpiączki farmakologicznej. Sprawca wypadku, 28-letni kierowca toyoty, nie ma ważnych uprawnień d prowadzenia pojazdów. Tymczasem policja zwróciła się do świadków o pomoc.
2025-01-08, 19:00
18-latka walczy o życie. Jest w śpiączce
Do zdarzenia doszło 6 stycznia w Grodzisku Mazowieckim ok. godz. 21. Na Sienkiewicza - jednej z głównych ulic miasta. Jak podał lokalny portal PrzeglądRegionalny.pl, kierowca toyoty wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle i potrącił przechodzącą przez pasy 18-latkę. - Kobieta została zabrana do szpitala nieprzytomna z obrażeniami głowy - przekazała portalowi asp. sztab. Katarzyna Zych z grodziskiej policji.
Wyborcza.pl zaś poinformowała, powołując się na policję, że we wtorek stan 18-latki określano jako ciężki. W środę - jak dowiedział się portal - "kobieta nadal jest nieprzytomna", a lekarze "wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej.
Dramatyczny wypadek w Grodzisku Mazowieckim. Apel policji
Sprawca, 28-letni kierowca toyoty, został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Badania wykazały, że w czasie zdarzenia był trzeźwy. PrzeglądRegionalny.pl jednak przekazał - powołując się na informację policji - że obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów. Mundurowi wciąż ustalają okoliczności zdarzenia. Okazuje się, że - jak donosi wspomniany portal - "przesłuchani dotychczas świadkowie widzieli tylko fragment zdarzenia".
Dlatego też policjanci w środę zwrócili się o pomoc do bezpośrednich świadków zdarzenia. "Osoby, które widziały cały przebieg wypadku, w którym ciężko ranna została 18-letnia piesza, prosimy o zgłaszanie się osobiście do Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Maz. ul. Bartniaka 19, po wcześniejszym kontakcie telefonicznym pod numerem 47 72 42 243" - apelowano w komunikacie.
REKLAMA
Koszmar w stolicy. Nie żyje potrącony 14-latek
To kolejny tragiczny wypadek, do którego doszło w ostatnich dniach za sprawą kierowcy bez uprawnień. W sobotę na warszawskiej Woli 14-latek został śmiertelnie potrącony przez kierowcę busa, który mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, pracował jako kurier. Sprawca nie udzielił pomocy nastolatkowi - uciekł z miejsca zdarzenia
43-latek szybko jednak wpadł w ręce policji. Prokuratura postawiła mu trzy zarzuty. Mowa o spowodowaniu śmiertelnego wypadku w ruchu drogowym, powiązanym z ucieczką z miejsca zdarzenia, a także o naruszeniu zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do 25 lat więzienia.
- Zderzenie ciężarówki z pociągiem. Dwie osoby w szpitalu
- Tragiczny wypadek na Podlasiu. Zginęło trzech nastolatków
- Pomorskie. Wjechał w drzewo, był pijany. Zginęła 17-letnia pasażerka
Źródło: PrzeglądRegionalny.pl/Wyborcza.pl/PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA