Współpracownik Kaczyńskiego kłamcą lustracyjnym. Kazimierz Kujda był prezesem Srebrnej

Kazimierz Kujda świadomie współpracował z SB. Sąd nie miał wątpliwości

- Sąd nie uwzględnił apelacji lustrowanego, bowiem nie potwierdziły się podniesione przez nich zarzuty obrazy prawa procesowego dotyczące sfery gromadzenia i oceny dowodów. Sąd pierwszej instancji dysponował obszernym, kompletnym materiałem dowodowym nie noszącym śladów manipulacji, niszczenia czy fałszowania - mówiła przewodnicząca składu orzekającego sędzia Anna Zdziarska.

Sąd Apelacyjny podkreślił, że większość dokumentów, które były podstawą orzekania, została sporządzona osobiście przez Kazimierza Kujdę, czego on sam nie kwestionował. - 21 grudnia 1979 roku Kazimierz Kujda w hotelu Forum własnoręcznie sporządził, a następnie podpisał oświadczenie następującej treści: "ja Kazimierz Kujda wyrażam zgodę na nawiązanie dialogu z pracownikiem SB. Fakt ten zachowam w ścisłej tajemnicy przed rodziną oraz sądem, prokuratorem, milicją i osobami trzecimi. W dialogu tym będę przekazywał wiadomości autentyczne i zgodne z prawdą. Dialog ten dotyczy spraw o charakterze naukowym (gospodarka energetyczna) wynikających z moich kontaktów z zagranicą" - poinformowała sędzia Anna Zdziarska.

W ocenie sądu z treści oświadczenia jasno wynika, że Kazimierz Kujda miał świadomość współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa, a przekazywanie prawdziwych informacji ma mieć charakter tajny. - Pomimo że lustrowany zobowiązał się do przekazywania informacji z zakresu gospodarki energetycznej, to faktycznie współpraca nie ograniczała się wyłącznie do spraw naukowych. Od momentu sporządzenia oświadczenia o współpracy lustrowanemu został nadany pseudonim "Ryszard". Ustalono sposób kontaktów, ponadto założono teczkę personalną, teczkę pracy. Informacje miały być wykorzystywane w sprawie obiektowej o kryptonimie Turysta, zajmującą się migracją osób z okolic Siedlec - wyliczała przewodnicząca składu orzekającego.

Kłamstwo lustracyjne Kujdzie zarzucił IPN

Kłamstwo lustracyjne zarzucił Kazimierzowi Kujdzie Instytut Pamięci Narodowej. Autolustracja Kazimierza Kujdy sięga 2019 roku. Były prezes spółki Srebrna zawnioskował o postępowanie przed sądem stwierdzając, że został pomówiony o współpracę z SB.

REKLAMA

Czytaj także: 

• Urszula Augustyn: spółka Srebrna obraca bardzo dużymi pieniędzmi
• Wstrząs na Politechnice Częstochowskiej. Rektor, a w przeszłości TW "Gerard", uprzedził wyrok sądu

W czerwcu 2022 roku sąd pierwszej instancji uznał, że Kujda złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.

Kazimierza Kujdy oraz jego pełnomocnika nie było na ogłoszeniu wyroku.

Zaplecze finansowe PiS? 

Spółka Srebrna Sp. z o.o. zajmuje się zarządzeniem posiadanymi nieruchomościami oraz działalnością medialno-wydawniczą. Zarządzają nią ludzie związani z PiS i nazywa się ją zapleczem finansowym partii, czemu jednak zaprzecza sam Jarosław Kaczyński - pisała "Gazeta Wyborcza". 

Źrodła: PAP/Gazeta.pl/mbl

REKLAMA