Odpalili flary na Kasprowym Wierchu. Kibice dostali mandaty
Po 500 zł mandatu otrzymali kibice skoków narciarskich, którzy odpalili świece dymne na szczycie Kasprowego Wierchu w dniu zawodów Pucharu Świata w Zakopanem - poinformował szef straży Tatrzańskiego Parku Narodowego kom. Grzegorz Lorek.
2025-01-30, 12:24
Odpalili flary na Kasprowym Wierchu
Sytuacja miała miejsce 18 stycznia. W godzinach przedpołudniowych grupa kibiców skoków narciarskich wyjechała kolejką na szczyt Kasprowego Wierchu. Na miejscu podnieśli polską flagę i odpalili czerwone świece dymne.
"Wyczynem" pochwalili się w mediach społecznościowych, gdzie zamieścili zdjęcia. Ich identyfikacja była tym łatwiejsza, że wszyscy oznaczyli się w publikacji. Zdjęcia szybko obiegły grupy związane z Tatrami.
Na autorów spadła duża krytyka, ponieważ ich zachowanie było niezgodne z regulaminem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ten zabrania odpalania świec dymnych, zadymiania i hałasowania. To jednak nie wszystko, ponieważ ich działanie niosło ze sobą ryzyko pożaru. Tego typu flary wytwarzają wysoką temperaturę.
Strażacy sami poddali się karze
Jak się okazało, za odpalenie świec dymnych na Kasprowym Wierchu odpowiadali strażacy OSP z woj. świętokrzyskiego. Tłumaczyli potem, że nie wiedzieli o zakazie.
REKLAMA
- Park narodowy to nie jest miejsce na takie zachowania. Z panami szybko nawiązaliśmy kontakt. Sami zobaczyli, że w mediach społecznościowych związanych z turystyką nie ma pozytywnego odbioru ich zachowania. Panowie przeprosili i zeznali, że nie zdawali sobie sprawy, że łamią przepisy parku. Poddali się karze. Zostały na nich nałożone mandaty w wysokości po 500 zł. Takie race wytwarzają wysoką temperaturę i mogą spowodować pożar. Emitują ponadto dużo dymu - powiedział na briefingu kom. Lorek.
- Warszawa. Pijany pasażer awanturował się w samolocie. Groził, że jest terrorystą
- Przez rondo jak autostradą. Młody kierowca miał na liczniku ponad 140 km/h
- Wyprzedzał przed przejściem, a tam pieszy. Wszystko jest nagrane
Źródło: PAP/egz/kor
REKLAMA