Niespełna 3-letnie dziecko błąkało się bez opieki po ulicy
Czujność spacerowiczki i szybka pomoc udzielona przez policję uratowała niespełna 3-letniej dziewczynce zdrowie. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia ustalając, czy rodzice narazili dziecko na zagrożenie utraty życia lub zdrowia.
2025-01-31, 15:30
Ruda Śląska. Dziecko samo na ulicy
Patrolujący ulice Rudy Śląskiej policjanci około 11.15 zauważyli na ulicy Księdza Józefa Niedzieli, że macha do nich kobieta, najwyraźniej wzywająca pomocy.
Obok kobiety stała niespełna 3-letnia dziewczynka ubrana w sposób zdecydowanie niedostosowany do pory roku. Miała na sobie pieluchę, założoną na odwrót kurtkę i buty założone nieprawidłowo. Kobieta przekazała policjantom, że zauważyła dziecko błąkające się po ulicy i dlatego wezwała pomoc.
Funkcjonariusze bezzwłocznie okryli dziecko i zabrali je do ogrzewanego radiowozu. Ponieważ dziewczynka była wyziębiona i ubrudzona, wezwano karetkę. Ratownicy medyczni podjęli decyzję o zabraniu dziewczynki do szpitala z uwagi na wyziębienie i podejrzenie zaniedbania.
W tym czasie na miejscu pojawił się ojciec dziecka, który tłumaczył, że wyszedł do sklepu i zostawił dziecko pod opieką śpiącej matki. Kiedy tylko zauważył nieobecność dziecka, to natychmiast ruszył szukać córki. Po chwili na miejscu pojawiła się matka dziewczynki.
REKLAMA
Rodzicom grożą konsekwencje prawne
Policjanci wykorzystali okazję i sprawdzili trzeźwość rodziców - oboje byli trzeźwi. Dalsze kroki w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia podejmą przede wszystkim instytucje zajmujące się opieką społeczną, które zbadają sytuację w rodzinie. Policja ze swej strony będzie ustalać, czy rodzice nie narazili dziewczynki na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
W zależności od tego, jakie będą ustalenia, rodzicom dziewczynki może grozić nawet kara więzienia. Przy przyjęciu najlżejszego z możliwych zarzutów całość może skończyć się grzywną.
W swoim komunikacie o wydarzeniu z szczęśliwym zakończeniem śląska policja zauważa, że cała sprawa mogła się skończyć inaczej, gdyby nie prawidłowa reakcja wszystkich zaangażowanych. Zarówno przypadkowo przechodzącej kobiety, która zauważyła samotne dziecko błąkające się po ulicy, jak i policjantów, którzy podjęli właściwe w tej sytuacji kroki.
Czytaj także:
- Bohaterski czyn policjanta. Uratował życie trzymiesięcznemu dziecku
- Dziecko potrącone na przejściu, kierowca odjechał. Policja apeluje o pomoc
- Roczne dziecko weszło do skrzyni łóżka i straciło przytomność. Policja bada sprawę
Źródło: slaska.policja.gov.pl/kor
REKLAMA
REKLAMA