Rząd Donalda Tuska czekają zmiany. "Będzie mniej ministrów"
2025-02-04, 15:09
Premier Donald Tusk zapowiedział, że po wyborach prezydenckich przedstawiony zostanie projekt dotyczący liczebności Rady Ministrów. Zapowiedział, że polski rząd będzie "jednym z najmniejszych w Europie".
Donald Tusk: będziemy mieli jeden z najmniejszych rządów
Podczas konferencji prasowej Donald Tusk odpowiedział na pytanie dotyczące ewentualnej rekonstrukcji rządu. Jak stwierdził, słyszał, że kilku jego ministrów wspominało, iż spodziewa się takiego ruchu. Mógł w ten sposób nawiązywać między innymi do słów Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy. Wicepremier i minister cyfryzacji ogłosił na antenie Radia Zet, że po wyborach prezydenckich "będzie rekonstrukcja rządu, pewnie mocna".
Tusk tłumaczył, że budowa koalicji po wyborach 15 października to "nie był prosty projekt". Wskazał, że partie tworzące obóz rządzący mają różne poglądy w niektórych sprawach. - I to był jeden z powodów, dla których ten rząd jest tak duży - wskazał.
Posłuchaj
Po wyborach prezydenckich zostanie przedstawiony projekt, który będzie wymagał akceptacji głowy państwa - zapowiedział premier. Zmiany, jak mówił, będą systemowe. - Będziemy mieli nie jeden z największych rządów w Europie, tylko jeden z najmniejszych rządów w Europie, jeśli chodzi strukturę - oświadczył.
REKLAMA
"Oczywiste konsekwencje personalne"
- Z tego tytułu będą oczywiste konsekwencje personalne. Nie, że ktoś wyleci za karę, tylko na pewno będzie mniej ministrów - stwierdził.
Wcześniej skład rządu Donalda Tuska uległ zmianie po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wtedy w związku z przeprowadzką do Brukseli z gabinetu odeszli Bartłomiej Sienkiewicz, Krzysztof Hetman i Borys Budka. Z resortem spraw wewnętrznych i administracji pożegnał się wówczas Marcin Kierwiński, wrócił jednak kilka miesięcy później jako koordynator do spraw odbudowy po powodzi.
Z kolei w grudniu do dymisji podał się minister nauki Dariusz Wieczorek. Jego miejsce zajął Marcin Kulasek.
Wicepremier wskazał, co powinno się zmienić
Do sprawy odniósł się też wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany o słowa Gawkowskiego odparł: "wszystko przed nami". Jego zdaniem to normalne, że po jakimś czasie następuje podsumowanie. - Pewnie wybory prezydenckie - i to też Krzysztof Gawkowski mówił w tym wywiadzie - są takim momentem, kiedy warto podsumować nasze działania, usprawnić, jeśli jest to możliwe - dodał lider PSL.
REKLAMA
Jego zdaniem reorganizacji wymaga struktura administracji centralnej. Jak mówił, "jest wiele tematów, które są rozrzucone po różnych ministerstwach". - Uważam, że na pewno jest potrzeba jasnego podziału kompetencji - oświadczył. - Nie ma tak naprawdę ministra gospodarki, ministerstwa gospodarki z prawdziwego zdarzenia - ocenił.
Źródło: Polskie Radio/PAP/ms/kor
REKLAMA