Zandberg nie jedzie do Końskich. "Ustawka za garażami"
Kandydat partii Razem na prezydenta Adrian Zandberg postanowił nie jechać do Końskich, gdzie zaplanowano dwie debaty. To "klauniada" i "ustawka za garażami", a nie prawdziwa polityka - podkreślił.
2025-04-11, 18:47
"Ustawka za garażami w Końskich"
- Myślę, że wszyscy dzisiaj z niesmakiem patrzymy na tę klauniadę, która się rozgrywa w ciągu ostatnich godzin. Ja kandyduję na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej, a nie na urząd klauna w cyrku. To, co wyprawiają dzisiaj niektórzy kandydaci, szczególnie ci bardziej zdesperowani z koalicji rządowej, którzy tracą poparcie i desperacko zastanawiają się, jak ten trend odwrócić, jest moim zdaniem po prostu kompromitujące dla polskiego państwa - powiedział Zandberg, na briefingu przed spotkaniem z prezydentem Andrzejem Dudą ws. składki zdrowotnej.
Według niego, zarówno Platforma Obywatelska, jak i PiS usiłują utrzymać w Polsce duopol. "Usiłują histerycznie utrzymać w Polsce ten stan, w którym wmawiają nam, że polityka polega na tym, żeby patrzeć, jak Tusk dowalił Kaczyńskiemu na Twitterze i jak Kaczyński mu odpowiedział, wygrażając, że go kiedyś wsadzi" - zaznaczył polityk.
Jak ocenił, tego rodzaju debaty jak w Końskich to nie jest prawdziwa polityka, która polega na decyzjach dotyczących m.in. publicznej ochrony zdrowia, budowy elektrowni jądrowych czy polskiej nauki. - O tym, moim zdaniem, jest prawdziwa polityka, a o nie tych prztyczkach, przepychankach i tym żałosnym cyrku, który widzimy w ostatnich godzinach przy okazji tej ustawki za garażami w Końskich - zaznaczył Zandberg.
Debaty zgodnie z prawem
Kandydat Razem na prezydenta podkreślił też, że weźmie udział we wszystkich debatach, które są organizowane zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.
REKLAMA
- Jeżeli prawdą są informacje, które podały dzisiaj media, czyli informacje o tym, że tę ustawkę finansują wspólnie sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego i Telewizja Polska w likwidacji, to to oznacza bezczelne złamanie polskiego prawa o finansowaniu kampanii wyborczych - powiedział Zandberg. Dodał, że jeżeli ta informacja potwierdzi się to jego komitet wyborczy złoży w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Telewizję Polską w likwidacji i przez sztab Rafała Trzaskowskiego.
Zandberg zapowiedział też, że w poniedziałek zamierza wziąć udział w debacie w Telewizji Republika, ponieważ jest - jak ocenił - zorganizowana na normalnych, cywilizowanych zasadach. - Z tego co wiem, jest też organizowana w maju przez wszystkie telewizje komercyjne debata, która będzie zgodna z polskim prawem wyborczym i w niej oczywiście także mam zamiar wziąć udział. Natomiast w ustawce za garażami nie - podsumował.
Trzaskowski chciał rozmawiać z Nawrockim
W środę kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zaproponował popieranemu przez PiS kandydatowi Karolowi Nawrockiemu debatę, która miałaby odbyć się w piątek, 11 kwietnia, w Końskich (Świętokrzyskie) o godz. 20. Nawrocki odpowiedział, że jest gotowy do debaty; postawił jednak warunek - mają w niej udział wziąć wszystkie telewizje.
Między sztabami obu kandydatów trwa obecnie spór dotyczący organizacji debaty. Jednocześnie Telewizja Republika ogłosiła organizację debaty prezydenckiej w piątek o godz. 18.50 na rynku w Końskich. Do Końskich wybierają się też: Nawrocki, Trzaskowski, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat oraz startująca w wyborach była posłanka SLD Joanna Senyszyn. Do Końskich nie wybiera się kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen. "Ja startuję na poważnie" - podkreślił. Przypomniał, że w piątek ma zaplanowane spotkania z wyborcami. Dodał, że w poniedziałek będzie na debacie w TV Republika.
REKLAMA
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku. Jeśli tzw. II tura będzie konieczna, to odbędzie się 1 czerwca.
- Najnowszy sondaż prezydencki. Tuż przed debatą
- Trzaskowski opublikował wpis. "Trzeba rozszerzyć debatę"
Żródła: PAP/fc
REKLAMA