Saharyjski pył przeszkodzi w świątecznych porządkach. "Zmieni się barwa nieba"
Osoby, które odwlekają sprzątanie przed Wielkanocą, mają idealną wymówkę. Do Polski zaczął napływać pył saharyjski, którego stężenie będzie najwyższe w czwartek i piątek. - Prawdopodobnie będzie można dostrzec warstwy pyłu, np. na karoserii pojazdów - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Piotr Szuster, meteorolog ze stowarzyszenia Polscy Łowcy Burz - Skywarn Polska oraz z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Łukasz Lubański
2025-04-16, 20:50
Pył znad Sahary
Ekspert wyjaśnia, że wskutek "oddziaływania układów barycznych znad Afryki i Morza Śródziemnego będzie napływać do Europy bardzo ciepłe powietrze, a wraz z nim - pył znad Sahary". To zjawisko może niekorzystnie wpływać na samopoczuciu niektórych osób. - Może wiązać się z pewnymi konsekwencjami, w przypadku osób zmagających się z chorobami układu oddechowego. Mowa np. o astmatykach czy alergikach, których dolegliwości mogą się zaostrzyć. Pył może też podrażniać błony śluzowe, np. nosa czy oczu - opowiada Piotr Szuster.
Wprawdzie nie należy spodziewać się obrazów, jak w Atenach zeszłej wiosny, gdzie miasto - spowite pomarańczową chmurą pyłu - zmieniło barwę, przypominając scenerię z filmów o Marsjanach, niemniej wprawiony obserwator może dostrzec nieco mętne niebo.
- Barwa nieba nieco się zmieni. Jeżeli ktoś uważnie się przyjrzy - zwłaszcza w okularach przeciwsłonecznych, czyli tak, jak powinno się wykonywać takie obserwacje - może zauważyć różnego rodzaju zmętnienia - podkreśla rozmówca PolskiegoRadia24.pl. Piotr Szuster dodaje, że "przez zawartość tego typu aerozoli [pyłów - red.] w powietrzu, światło słoneczne będzie nieco mniej przepuszczane". A to "może mieć również wpływ na temperaturę powietrza".
Na pytanie, czy warstwy pyłu znad Sahary mogą osadzać się na szybach, parapetach, samochodach czy innych powierzchniach, ekspert odpowiedział twierdząco. - Możliwe, że powierzchnie wystawione na działanie czynników atmosferycznych będą akumulować tego typu zanieczyszczenie. Prawdopodobnie będzie można dostrzec warstwy pyłu, choćby na karoserii pojazdów - zaznacza Piotr Szuster.
REKLAMA
Uderzenie ciepła. "Lokalnie temperatura przekroczy 26 stopni"
Mimo pyłu saharyjskiego pogoda będzie raczej zachęcała do wyjścia z domu. Zwłaszcza w czwartek będzie bardzo ciepło i słonecznie. - Dwa najbliższe dni przyniosą temperatury dużo wyższe od średnich statystycznych dla Polski o tej porze roku. W czwartek w niektórych regionach temperatura przekroczy 26 stopni Celsjusza - mówi ekspert IMGW i Stowarzyszenia Skywarn Polska. I dodaje, że nieco chłodniej będzie w piątek i sobotę, choć wciąż bardzo ciepło, bo do ok. 23 stopni.
Porywisty wiatr w górach. "W Sudetach na szczytach do 120 km/h"
Nadchodzą burze. "Jak na wiosnę będą dość silne"
W piątek pojawią się także przelotne opady deszczu i wyładowania atmosferyczne. - Burze będą w miarę silne jak na tę porę roku. W piątek mogą występować (według aktualnych prognoz) w Polsce wschodniej i południowo-wschodniej.
REKLAMA
Możliwa zorza polarna
To jednak nie koniec zjawisk nad Polską. Nasz rozmówca nadmienia, że najbliższej nocy może pojawić się możliwość (choć "prognozy nie są pewne") obserwacji zorzy polarnej. - Zaobserwowano koronalny wyrzut masy [mowa o obłokach plazmy słonecznej - red.]. Zobaczymy jaki będzie wynik. W ubiegłym roku mieliśmy wręcz spektakularne przypadki zorzy polarnej - mówi Piotr Szuster.
- Pomarańczowa chmura nad Irakiem. 1800 osób trafiło do szpitali
- Pożary i ocieplający się klimat dają sobie paliwo. "Błędne koło"
- Zbadano, jak reagujemy na mrozy i upały. "Temperatury ekstremalnego ryzyka"
Źródło: PolskieRadio24.pl/Łukasz Lubański
REKLAMA