Liczne incydenty drogowe na południu Polski. Policja bada sprawę
Policja analizuje niebezpieczne zdarzenia drogowe, które w ostatnim tygodniu prowokował kierowca mercedesa. W internecie pojawiły się liczne nagrania, na których m.in. zarejestrowano, jak driftował w centrum Wrocławia, a także zajeżdżał drogę i blokował ruch na autostradzie A4. Zachowywał się też agresywnie wobec innych kierowców. Mężczyzna stracił prawo jazdy, pozostaje jednak na wolności.
2025-07-01, 15:01
Driftował w centrum Wrocławia
Mężczyzna driftował (czyli kręcił "bączki"), włączając się do ruchu na jednej z ulic w centrum Wrocławia. Tym samym stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu. Kierowca mercedesa (z tablicami rejestracyjnymi z Nowego Sącza - przyp. red.) został zatrzymany przez policję, stracił prawo jazdy. - Podczas kontroli kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy i skierowany został wniosek do sądu o ukaranie. Za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym grozi mu utrata prawa jazdy od trzech miesięcy do trzech lat i 30 tys. zł grzywny - powiedziała portalowi TVN24.pl asp. sztab. Anna Nicer z policji we Wrocławiu.
Zajeżdżał drogę, kopał auto
To jednak nie koniec historii. Policjanci badają także inne niebezpieczne zdarzenia z udziałem kierowcy szarego mercedesa. W ostatnich dniach m.in. blokował on ruch na autostradzie A4. Na jednym z nagrań, które trafiło do sieci, kierowca żółtego mercedesa przestraszony z powodu irracjonalnego zachowania mężczyzny, wielokrotnie zajeżdżającego mu drogę, próbował uciec. Gdy stało się to niemożliwe, poinformował o zdarzeniu policję.
Nagrań - publikowanych przez kanał Bandyci drogowi - jest zresztą więcej. Na innym wideo widać, jak szary mercedes stoi w poprzek autostrady. Jego kierowca, który wysiadł z samochodu, kopnął stojącą z tyłu skodę.
REKLAMA
- Z naszych ustaleń wynika, że do incydentów doszło na terenie powiatu oławskiego. Zebrane w tej sprawie materiały zostały już przesłane do tamtejszej komendy, która będzie prowadzić postępowanie - relacjonował komisarz Przemysław Ratajczyk z wrocławskiej policji, cytowany przez TVN24.pl.
Położył się na autostradzie
Sieć obiegły także nagrania i zdjęcia, jak sprawca zamieszania zatrzymał się na lewym pasie, wysiadł - w t-shircie i bieliźnie - z samochodu, po czym położył się na jezdni, blokując dwa pasy ruchu.
Według kanału Bandyci drogowi mężczyzna terroryzował innych kierowców przez około tydzień. Widziany był - poza wskazanymi lokalizacjami - m.in. na obwodnicy Krakowa, gdzie także blokował ruch, narażając jego uczestników na niebezpieczeństwo.
REKLAMA
Policja zapewnia, że zajmuje się sprawą. Niemniej wśród internautów można wyczuć irytację z powodu opieszałości organów ścigania w sprawie kierowcy mercedesa.
Mercedes pochodzi z wypożyczalni
Jak podaje TVN24.pl, mercedes nie jest własnością niesfornego kierowcy. Został przez niego wypożyczony. "Klient nie wykazywał żadnych oznak, które byłyby przeciwskazaniem do wynajęcia pojazdu. Zweryfikowaliśmy jego prawo jazdy, mężczyzna nie stwarzał żadnych problemów. To się jednak zmieniło w ostatnich dniach" - przekazał w oświadczeniu przedstawiciel firmy, która wypożyczyła mercedesa.
- Zderzenie trzech pojazdów pod Biskupcem. Nie żyje 39-latek
- Groźny wypadek w Probarku niedaleko Mrągowa. Siedem osób rannych
- Prawo jazdy 2025: nowe zasady egzaminu od 1 lipca. Co się zmieni? To musisz wiedzieć
Źródła: PolskieRadio24.pl/TVN24.pl/łl/k
REKLAMA
REKLAMA