Lekcje religii pod lupą TK. Jest wyrok ws. rozporządzenia MEN
Trybunał Konstytucyjny uznał, że rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej ograniczające od 1 września liczbę lekcji religii lub etyki do jednej godziny tygodniowo jest niezgodne z konstytucją. Zdaniem TK minister edukacji pominął głos Kościoła i działał arbitralnie.
2025-07-03, 13:13
TK: rozporządzenie MEN ws. religii niezgodne z konstytucją
Orzeczenie wydało troje sędziów pod przewodnictwem prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą była Krystyna Pawłowicz; w składzie był jeszcze Stanisław Piotrowicz. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach. "Trybunał zważył, że tryb wydania przez ministra edukacji zaskarżonego rozporządzenia jest niezgodny z ustawowym rozporządzeniem, które obliguje ministra właściwego do spraw oświaty do działania w porozumieniu z przedstawicielami kościołów. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść zaskarżonego rozporządzenia. Pominięte zostały merytoryczne stanowiska zainteresowanych przedstawicieli kościołów i związków wyznaniowych" - powiedziała Pawłowicz, przedstawiając ustnie motywy wyroku. "Minister edukacji nie zrealizował więc obowiązku współdziałania w porozumieniu, ignorując zgłoszone przez przedstawicieli kościołów wątpliwości" - dodała.
Sprawa trafiła do TK na wniosek I prezes Sądu Najwyższego
Rozporządzenie ministra edukacji narodowej do TK zaskarżyła w kwietniu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. W uzasadnieniu wskazała m.in. na naruszenie konstytucyjnego prawa rodziców do określania wychowania moralnego i religijnego dzieci. "W odniesieniu do zaskarżonego rozporządzenia nie było mowy o jakiejkolwiek formie uwzględniania stanowisk strony kościelnej, przedstawiającej liczne zastrzeżenia wobec tak daleko idących zmian - redukcja lekcji religii o połowę, ani tym bardziej o akceptacji proponowanych rozwiązań" - napisała w uzasadnieniu swojego wniosku I prezes SN. Jak oceniła, uzasadniając sprzeczność rozporządzenia z konstytucją i konkordatem, przy jego wydaniu "doszło do jednostronnego i całkowicie samodzielnego działania ministra edukacji, który pominął stanowiska zainteresowanych przedstawicieli kościołów i związków wyznaniowych".
Czytaj także:
- Bosak zwołuje manifestację w Zielonej Górze. "Przeciwko nielegalnej migracji"
- Oficer GROM: zachodnia granica jest bezpieczna, wróg jest na ścianie wschodniej
- Fala upałów w Polsce. Ekspertka radzi, jak się chronić
Źródło: PAP/pm/k
REKLAMA