Konflikt o ambasadorów. Sikorski odpowiada Nawrockiemu
Prezydent elekt Karol Nawrocki zadeklarował, że jest gotowy na rozmowę z Radosławem Sikorskim w sprawie nominacji ambasadorskich. - Musimy to usystematyzować - podkreślił. Do sprawy odniósł się rzecznik MSZ Paweł Wroński. - Minister Sikorski oczywiście deklaruje chęć spotkania i rozmowy zaraz po zaprzysiężeniu pana Karola Nawrockiego. W momencie, gdy stanie się on prezydentem RP - uściślił.
2025-07-03, 15:24
Nawrocki gotów na rozmowę z Sikorskim. "Polska wymaga takiej dyskusji"
Nawrocki poruszył w czwartek temat obsady stanowisk ambasadorów. Jak podkreślił, "jest gotów na rozmowę z ministrem Sikorskim". - Zaproszę ministra Sikorskiego na taką rozmowę. Musimy to usystematyzować. Kompetencje prezydenta w zakresie ambasadorów są jasno wskazane w konstytucji. Polska wymaga takiej dyskusji, takiego dialogu i tego, żeby była reprezentowana przez odpowiednie osoby, które będę nominował - zaznaczył.
Na słowa Nawrockiego zareagowało MSZ, w postaci rzecznika Pawła Wrońskiego. - Minister Radosław Sikorski jest gotów rozmawiać na ten temat, reprezentując rząd, który zgodnie z konstytucją zajmuje się polityką zewnętrzną i wewnętrzną kraju - powiedział. Przypomniał treść art. 133 konstytucji, zgodnie z którym prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z premierem i właściwym ministrem.
Spór o ambasadorów. O co chodzi?
Spór o nominacje ambasadorskie między rządem a prezydentem Andrzejem Dudą rozpoczął się w marcu 2024 roku. Prezydent elekt Karol Nawrocki deklarował wielokrotnie, że popiera główne kierunki polityki zagranicznej Dudy, i krytykował rząd za niektóre nominacje ambasadorskie, w tym Bogdana Klicha na ambasadora RP w Waszyngtonie i Ryszarda Schnepfa na ambasadora RP w Rzymie. Radosław Sikorski zadeklarował, że jest gotów spotkać się z Karolem Nawrockim.
REKLAMA
W marcu ubiegłego roku Sikorski zdecydował, że ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Prezydent podkreślił natomiast, że "nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta".
W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy ze względu na konflikt nie mają statusu ambasadorów, lecz charge d'affaires - taka sytuacja jest np. w USA, gdzie były szef MON w rządzie PO-PSL Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego. Prezydent Duda wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie uważa Klicha za odpowiednią postać na stanowisku ambasadora w USA.
- Duda dziękuje patrolom obywatelskim. Jest "zdumiony" reakcją Tuska
- Cenckiewicz szefem BBN. Nawrocki podjął decyzję
- Sondaż. Polacy ocenili działania Romana Giertycha
Źródła: PAP/PolskieRadio24.pl/pb/k
REKLAMA
REKLAMA