Pożar hali w Mińsku Mazowieckim. "Dach zapadł się do środka"
Pożar hali magazynowej w Mińsku Mazowieckim został opanowany, trwa dogaszanie ognia. Rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej, starszy brygadier Karol Kierzkowski poinformował, że działania strażaków potrwają jeszcze wiele godzin.
2025-07-14, 07:04
Pożar hali w Mińsku Mazowieckim. 280 strażaków walczyło z ogniem
Pożar wybuchł w niedzielę wieczorem w hali, w której produkowane były tworzywa sztuczne oraz opakowania z kartonu. Na miejsce przybyło 60 zastępów straży pożarnej, a więc około 280 strażaków. Służby informowały, że dotychczasowe pomiary jakości powietrza są w normie.
O godz. 1 w nocy pożar został opanowany - poinformowała Państwowa Straż Pożarna za pośrednictwem platformy X. Wcześniej natomiast odbył się briefing, w czasie którego zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica relacjonował złożoność pożaru.
Utrudniona akcja gaśnicza. "Dach zapadł się do środka"
Podkreślił, że jest to hala o dużej powierzchni (ok. 4 tys. m2). Ponadto strażacy mieli utrudnione zadanie, ponieważ konstrukcja została zniszczona w środku, a jej dach zapadł się do środka. Wiele metalowych elementów się wygięło i utrudniało dojście do wewnątrz. Największe zagrożenie stanowiły półprodukty, używane do wytwarzania folii. - Mamy do czynienia z gazem, który znajduje się w środku - przekazał nadbryg. Józef Galica. Zaznaczył jednak, że nie stwierdzono substancji niebezpiecznych dla zdrowia i życia. W akcji uczestniczyła specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego - poinformował st. bryg. Kierzkowski.
W nocy strażacy walczyli o to, aby ogień nie rozprzestrzenił się na kolejne zabudowania. Było również zagrożenie dla płynącej obok rzeki Srebrna. Strażacy przekazali w nocy, że prewencyjnie założono na niej zapory sorpcyjne, aby uniknąć zanieczyszczenia środowiska.
Służby działają na miejscu
St. bryg. Kierzkowski poinformował rano, że strażacy rozbierają elementy konstrukcyjne hali. Trwa również dogaszanie budynku. "Na miejscu działa 16 pojazdów i 50 strażaków" - przekazał.
Ponadto na miejscu znajdują się funkcjonariusze policji, którzy kierują ruchem. Zabezpieczyli teren wokół budynku przed osobami postronnymi. "Przesłuchujemy także świadków i zabezpieczamy nagrania z kamer monitoringów" " - wskazała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji.
"To jeden z elementów czynności procesowych, mających na celu ustalenie przyczyn pożaru. Jak tylko pozwolą na to względy bezpieczeństwa, rozpoczną się czynności oględzinowe pogorzeliska" - dodano.
Co było przyczyną pożaru?
W niedzielę straż pożarna apelowała do mieszkańców Mińska Mazowieckiego i okolic o profilaktyczne zamknięcie okien, o unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w pobliżu miejsca zdarzenia, o niezbliżanie się do terenu akcji i umożliwienie swobodnego przejazdu pojazdom ratowniczym oraz o ścisłe stosowanie się do komunikatów i poleceń służb.
Z kolei rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński, apelował o powstrzymanie się od spekulacji na temat przyczyn pożaru. "Po zakończeniu akcji gaśniczej okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa. Ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami pojawiającymi się w tym temacie" - napisał na platformie X.
- Nawałnica nad Brzeskiem. Wiatr zerwał dach kościoła
- Pożar ciężarówki z akumulatorami. Wyciekł kwas, duże utrudnienia
- Gliwice. Pożar tuż przy zakładzie Bumar-Łabędy. Słup dymu nad miastem
Źródła: Polskie Radio/PAP/egz