Stanowczy apel kard. Rysia ws. migracji. "Miejcie odwagę zamilknąć"
W niedzielę w kościołach parafii diecezji łódzkiej odczytano list do wiernych kard. Grzegorza Rysia. Duchowny wezwał do "nawrócenia języka" w sprawie migracji i używanie "Jezusowego sposobu wypowiedzi". Zapowiedział też powołanie niezależnej komisji, która ma zbadać przypadku wykorzystywania seksualnego w Kościele.
2025-07-20, 13:09
Stanowczy apel kardynała ws. migrantów. "Miejcie odwagę zamilknąć"
List pasterski kard. Grzegorza Rysia został opublikowany w czwartek na stronie internetowej archidiecezji łódzkiej. W niedzielę jest odczytywany podczas mszy we wszystkich kaplicach i kościołach diecezji. Także w łódzkiej archikatedrze. Metropolita łódzki podkreślił, że zdecydował się odezwać do wiernych w tej formie nie dlatego, żeby była ku temu jakaś specjalna okazja. Wyjaśnił, że czyni to w związku z ważnymi pytaniami, które szczególnie w ostatnich tygodniach "wiszą w powietrzu" i których nie wolno zostawić bez odpowiedzi.
Kard. Ryś o migrantach i języku debaty
Hierarcha odniósł się do sporu ws. migrantów i uchodźców, który od kilku tygodni i miesięcy "rozpala publiczną dyskusję i działania". W ocenie duchownego owe działania "nierzadko powołujące się na chrześcijańskie motywacje - w istocie rzeczy z chrześcijaństwem nie mają wiele wspólnego". Przypomniał przy tym, że katolicka nauka społeczna wyraźnie stwierdza, iż każdy człowiek ma prawo wybrać sobie miejsce do życia i ma prawo w tym miejscu być uszanowanym w swoich przekonaniach, kulturze, języku i wierze. "Chrześcijaństwo nie jest religią plemienną, lecz - jak uczy Sobór - objawieniem jedności całego rodzaju ludzkiego - zaznaczył kard. Ryś.
"To nie polityka. I to nie wezwanie do jakichkolwiek działań o politycznym charakterze. To prośba: najpierw o nawrócenie języka" - napisał duchowny. Jednocześnie zaapelował o używanie "Jezusowego języka - Jezusowego sposobu wypowiedzi". "Proszę, jeśli decydujecie się uczestniczyć w dyskusjach - a już zwłaszcza publicznych - na temat właściwej relacji do uchodźców i migrantów - to chciejcie to czynić w głębokim zjednoczeniu z rzeczywistą nauką Chrystusa i Kościoła. Jeśli zaś nie - to proszę: miejcie odwagę przynajmniej w takich przypadkach zamilknąć i nie dokładać ognia do tak rozpalonej rzeczywistości" - kontynuował kardynał.
Specjalny list kard. Rysia. Zapowiada powołanie niezależnej komisji
Kolejna sprawa, do której nawiązał duchowny, "dotyczy nie ludzi, którzy przybywają do naszego domu, ale raczej tych, którzy w tym domu ucierpieli - nierzadko w takim stopniu, że poczuli się z niego wyrzuceni, doznawszy krzywdy wykorzystania seksualnego". W związku z tym zapowiedział powołanie niezależnej komisji do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich na terenie archidiecezji łódzkiej. Zapewnił, że będzie ona "prawdziwie niezależna - prowadzona przez ekspertów (prawników, historyków, psychologów), którzy zarówno dobiorą sobie samodzielnie współpracowników, jak i wypracują metody działania".
"Ze strony diecezji gwarantujemy każdą pożądaną otwartość i konsultacje (archiwalne, kanonistyczne etc.)" - zadeklarował kardynał. Wyraził też nadzieję, że prace komisji ruszą jesienią. Kard. Ryś podkreślił, że decyzja nie jest znakiem sprzeciwu wobec ostatnich decyzji KEP. "Gdy zostanie powołana do życia Komisja ogólnopolska, komisja »łódzka« włączy się z pełnym zaangażowaniem w jej prace. Myślę jednak, że naszą część pracy możemy zacząć już teraz. A nawet powinniśmy" - wyjaśnił w liście.
Wskazał, że głównym celem powołania komisji jest dotarcie do nieznanych jeszcze osób pokrzywdzonych. "To przede wszystkim te osoby są ważne - nie sprawcy, którzy w większości przecież już nie żyją. Skrzywdzeni jeszcze żyją, i ciągle jeszcze jest szansa, by się z nimi spotkać, wspomóc tak dalece, jak tylko jest to możliwe, i prosić o przebaczenie. Właśnie dlatego, w pracach komisji przewidziane są nie tylko badania wprost historyczne i archiwalne, ale również wywiady, rozmowy i przyjmowanie świadectw. Jest to konieczne także dlatego, że historia powojenna - jak dobrze o tym wiemy - nie zawsze dokumentowana była archiwalnie, a czasami bywała dokumentowana - ale przewrotnie!" - czytamy.
Metropolita zwrócił uwagę, że ludzkie świadectwa mają więc dla niej nie tylko charakter źródłowy, ale i służą krytyce źródeł. Dlatego zaapelował do każdego, kto dysponuje konkretną wiedzą w sprawie tych przestępstw, aby zgłosili się z nią do komisji, gdy zaczną się jej prace. "Komisja nie będzie miała charakteru śledczego i nie będzie sama prowadzić postępowań, ale z całą pewnością przekaże je kompetentnym do tego osobom i strukturom” – zapewnił kard. Ryś.
Źródło: PAP/łl