Seria wypadków na Mazurach. 57-latek nie żyje, dziecko uderzone masztem w głowę

W niedzielę na Szlaku Wielkich Jezior doszło do dwóch wypadków - poinformowali ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR). W Jeziorze Nidzkim utonął mężczyzna. Na innym jachcie maszt uderzył w głowę dziecko.

2025-07-20, 20:38

Seria wypadków na Mazurach. 57-latek nie żyje, dziecko uderzone masztem w głowę
Jednego dnia na Mazurach utonął mężczyzna, a 10-letnie dziecko zostało ranne (zdj. ilustracyjne). Foto: Mateusz Kotowicz/REPORTER/EAST NEWS

Jezioro Nidzkie. Utonął 57-latek

Nad wyjaśnianiem przyczyn śmierci 57-letniego mężczyzny, który utonął w Jeziorze Nidzkim koło wsi Karwica, pracują śledczy. Jak poinformowała warmińsko-mazurska policja mężczyzna prawdopodobnie płynął wpław po łódź, która dryfowała po jeziorze. W trakcie płynięcia zniknął pod wodą. Na pomoc ruszyli trzej świadkowie, ale nie zdołali mu pomóc. Mężczyznę na powierzchnię wydobyli zaalarmowani ratownicy. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej 57-latek zmarł.

10-latek uderzony masztem w głowę

W tym samym czasie na jeziorze Jagodne, niedaleko Giżycka, maszt spadł na głowę 10-letniego chłopca, który z rodziną żeglował po Mazurach. - Chłopca przetransportowano do portu, a potem helikopterem do szpitala dziecięcego w Olsztynie - poinformował dyżurny MOPR Wojciech Graczyk.

Jak podaje PAP, w niedzielę na mazurskich jeziorach jest duży ruch. To pierwszy tak tłumny weekend na jeziorach tego lata.

Czytaj także:

Źródło: PAP/k

Polecane

Wróć do strony głównej