Nuncjusz żegna ambasadora Rosji w Polsce. Uśmiechy, talerz i "Jego Ekscelencja"

W siedzibie Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie oficjalnie pożegnano ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce, Siergieja Andriejewa, który kończy swoją misję dyplomatyczną w naszym kraju. Z rąk nuncjusza apostolskiego, arcybiskupa Antonio Guido Filipazziego rosyjski dyplomata otrzymał pamiątkowy talerz.

2025-08-19, 21:35

Nuncjusz żegna ambasadora Rosji w Polsce. Uśmiechy, talerz i "Jego Ekscelencja"
Siergiej Andriejew i Antonio Guido Filipazzi. . Foto: nuncjatura.pl

Andriejew pożegnany przez nuncjusza apostolskiego w Polsce

Pożegnanie Siergieja Andriejewa odbyło się w piątek, a nuncjatura poinformowała o tym na swojej stronie, tytułując ambasadora Rosji "Jego Ekscelencją" [tytuł honorowy przysługujący niektórym wyższym urzędnikom państwowym - przyp. red.]. Załączono też pamiątkowe zdjęcie, na którym widać uśmiechniętego nuncjusza, który wręcza rosyjskiemu ambasadorowi pamiątkowy talerz. 

Jesienią 2022 roku, czyli pół roku po pełnoskalowej napaści Rosji na Ukrainę, gdy nuncjuszem w Polsce był jeszcze abp Salvatore Pennacchio, ambasador Andriejew pojawił się w siedzibie Nuncjatury na przyjęciu z udziałem dyplomatów. Jak donosiły wówczas media, część gości nie została poinformowana o obecności rosyjskiego przedstawiciela, co doprowadziło do niezręcznej sytuacji. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie otrzymało zapowiedzi udziału Andriejewa, co oceniano jako naruszenie dyplomatycznych zasad.

Sprawa zaproszeń ambasadora Rosji powraca regularnie w polskiej debacie publicznej. Pytany o sytuację przez Polsat News, ówczesny szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch tłumaczył wtedy, że zgodnie z praktyką dyplomatyczną ambasadorowie akredytowani w Polsce mają prawo uczestniczyć w tego typu wydarzeniach. - Mieści się absolutnie [w normie - przyp. red.] zapraszanie akredytowanych w Polsce ambasadorów, a ambasador Rosji jest w Polsce akredytowany i nikt go z Polski nie wyrzucił i nieznane są mi na razie takie plany - podkreślił Kumoch. Dodał jednak, że obecność rosyjskiego dyplomaty może wywoływać "zgrzyty", ponieważ nie każdy chce się z nim spotykać.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej