Polska po 20 latach znów będzie budować czołgi. MON o wielkiej inwestycji
- Jesteśmy na dobrej drodze do reaktywowania zdolności budowy czołgów. A także do ustanowienia kompetencji polskiego przemysłu do wspierania Sił Zbrojnych przez kolejnych 40 lat - ocenił płk Robert Frommholz, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia, mówiąc o produkcji polskiej wersji czołgu K2. Dodał, że czołgi K2 PL zostaną ulepszone, także na podstawie polskie komponenty.

Łukasz Lubański
2025-09-12, 16:20
Polska wersja czołgu K2. Odbudowa zdolności produkcyjnych
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej Robert Kropiwnicki, które odbyło się w czwartek, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych podkreślił, że po latach w Polsce znów będą produkowane czołgi. Odbudowa tych zdolności będzie oparta przede wszystkim o Zakłady Mechaniczne "Bumar-Łabędy" w Gliwicach.
- Rozważano również realizację kontraktu w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Jednak po wszystkich analizach, w tym możliwości rozwojowych, uznano, że Gliwice będą lepszym miejscem do realizacji tego projektu - relacjonował Kropiwnicki, dodając, że podjęto już "działania szkoleniowe dla personelu technicznego".
W zakładach Bumar-Łabędy podjęto "konkretne działania" przygotowujące firmę do realizacji kontraktu. Mowa m.in. o modernizacji i przystosowaniu infrastruktury, w tym linii produkcyjnych pod montaż czołgów K2PL, jak również pojazdów towarzyszących (wozów zabezpieczenia technicznego, pojazdów inżynieryjnych, mostów towarzyszących), opracowanych - jak wskazał sekretarz stanu - "na podwoziu czołgu K2". Chodzi także o infrastrukturę do przeprowadzania testów: wybudowany zostanie m.in. basen do przeprawy wodnej.
Ile czołgów trafi do Polski jeszcze w tym roku?
Płk Robert Frommholz, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia, przypomniał, że w 2022 r. podpisana została umowa ramowa z firmą Hyundai Rotem. Zawiera ona sześć umów wykonawczych na dostarczenie (łącznie) 1000 czołgów K2. A także pojazdów towarzyszących, do tego pakietów logistycznych, szkoleniowych i amunicji.
- Również w 2022 r. podpisaliśmy umowę wykonawczą nr 1, dotyczącą pozyskania 180 czołgów. One są sprowadzane do Polski. Obecnie w kraju mamy 133 czołgi [K2 - red.], a do końca roku wszystkie pozostałe zostaną wdrożone do Sił Zbrojnych - powiedział pułkownik. I dodał, że systematycznie będą dostarczane kolejne partie amunicji. Nie podał dokładnej liczby, lecz wskazał, że chodzi o "kilkadziesiąt tysięcy sztuk".
Niedawno, w sierpniu, podpisano umowę wykonawczą nr 2 - również na dostarczenie polskiej armii 180 czołgów. - Podwykonawcą tej umowy będą Zakłady Mechaniczne "Bumar-Łabędy"; przy czym będzie to 116 czołgów w wersji K2 GF i 64 czołgi K2 w wersji PL - podkreślił płk Frommholz, dodając, że umowa - podobnie jak poprzednia - obejmuje także montaż pojazdów towarzyszących oraz dostarczenie amunicji.
K2PL - modernizacja, polskie komponenty, wnioski z Ukrainy
Wojskowy poinformował, że umowa nr 2 zakłada poprawę parametrów techniczno-taktycznych oraz zwiększenie odporności balistycznej czołgów K2. -Wersja K2PL będzie obejmowała szereg zmian w stosunku do wersji koreańskiej - podkreślił pułkownik. Mowa o wprowadzeniu dodatkowych komponentów, takich jak:
- aktywny system ochrony pojazdu,
- system antydronowy,
- dodatkowe opancerzenie,
- fotele przeciwwybuchowe,
- lekki system osłon przeciw RPG,
- kamuflaż mobilny.
Część zmian zostanie wprowadzona na podstawie "doświadczenia z dotychczasowej eksploatacji czołgów K2GF oraz o wnioski z wojny w Ukrainie". Ponadto, przebudowany zostanie układ paliwowy, interfejs systemów sterowania ogniem, wprowadzone zostaną osłony układu hydraulicznego, a także agregat prądotwórczy o większej mocy.
- Zostaną też wykorzystane elementy i podzespoły produkcji polskiej, m.in. zespół kamer kierowcy, nawigacja inercyjna, system łączności FONET i system zarządzania walką - powiedział płk. Frommholz. I dodał, że "jesteśmy na dobrej drodze, aby reaktywować w Polsce zdolności do budowy czołgów. I ustanowić solidne kompetencje, aby przemysł wspierał Siły Zbrojne w jego eksploatacji przez kolejne 40 lat - podkreślił wojskowy.
Plan na zakład w Poznaniu? PGZ: przygotowujemy alternatywny program zbrojeniowy
Na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Adam Leszkiewicz zaznaczył, że szansą dla rozwoju polskiego przemysłu obronnego (jak i wzrostu kompetencji w zakresie produkcji czołgów) jest nie tylko ponad 60 pojazdów, do tego wozów towarzyszących, ale "kontynuacja tego programu w przyszłości i produkcja kolejnych pojazdów". - Mówię nie tylko o Bumarze-Łabędy - podkreślił.
Leszkiewicz wskazał, że także dla wspomnianych Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu przygotowywany jest "alternatywny program zbrojeniowy", w celu "wykorzystania kompetencji w tym zakładzie".
Setki milionów dla Bumaru
- Jeśli zaś chodzi o Bumar, od momentu podpisania umowy wykonawczej nr 2, podjęliśmy intensywne działania przygotowujące do realizacji tego przedsięwzięcia - powiedział prezes PGZ. - Przygotowujemy dofinansowanie zakładu "Bumar-Łabędy" kwotą 850 mln zł, aby przygotować infrastrukturę do realizacji całego procesu - dodał Adam Leszkiewicz.
Czytaj także:
- Polscy żołnierze będą szkolić się w Ukrainie? Źródła MON: trwają rozmowy
- Największy wróg Rosji? "Plany ataków przygotowywane od lat"
- 30 tys. żołnierzy przy polskiej granicy. Co wiemy o Zapad-2025?
Źródło: PolskieRadio24.pl/Łukasz Lubański