Sikorski ocenił wizytę Nawrockiego w Berlinie. "Poniósł porażkę"

Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski ocenił, że Karol Nawrocki poniósł w Berlinie porażkę. Skrytykował prezydenta za brak konsultacji z rządem w sprawie rozmów o reperacjach wojennych. - Prezydent nie jest szefem rządu, tylko reprezentantem jego polityki - podkreślił. 

2025-09-18, 14:54

Sikorski ocenił wizytę Nawrockiego w Berlinie. "Poniósł porażkę"
Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski . Foto: PAP/Marcin Obara

Sikorski o wizycie Nawrockiego w Berlinie. "Przestrzegałem, że narazi się na porażkę"

W środę w Polsat News wicepremier Sikorski został zapytany o stosunki na linii MSZ-Kancelaria Prezydenta i niedawną wizytę prezydenta Nawrockiego w Berlinie, gdzie poruszał on m.in. kwestię reparacji od Niemiec za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej. - My staramy się wspierać prezydenta, tłumaczyć mu zawiłości polityki zagranicznej. (...) Pan prezydent zapowiedział - bez konsultacji z rządem, co jest złamaniem konstytucji - o czym będzie mówił w Berlinie. Przestrzegałem, że narazi się na porażkę. Niestety, wyszło na moje - stwierdził Sikorski.

Jak zaznaczył, "prezydent nie jest szefem rządu, prezydent jest reprezentantem polityki rządu". Szef MSZ ocenił, że lepiej niż o reparacjach mówić o konkretnych formach zadośćuczynienia od Niemiec, m.in. w postaci odpowiedniego upamiętnienia ofiar II wojny światowej, odszkodowań dla żyjących pokrzywdzonych, czy np. wsparcia polskiej obronności.

Sikorski ocenił, też że temat reparacji to sprawa polityki wewnętrznej w Polsce. - Koledzy z PiS doskonale wiedzą, że nasza pozycja prawna jest niestety beznadziejna. To jest tylko takie udawanie, wobec części elektoratu, (...)który uważa, że samo zabieganie już poprawia naszą pozycję - mówił szef MSZ. - Celem prowadzenia polityki zagranicznej nie jest przyjmowanie póz i granie o głosy, tylko załatwianie korzyści dla Polski - podkreślił.

Rozmowy o reperacjach wojennych. Krytyka ze strony dyplomatów

Podczas konferencji prasowej dla przedstawicieli mediów polskich w Paryżu prezydent Karol Nawrocki podsumował rozmowy z prezydentem RFN Frankiem-Walterem Steinmeierem i kanclerzem Friedrichem Merzem, które obyły się we wtorek. Poinformował, że powstanie zespół, który będzie debatować na temat reparacji za zniszczenia dokonane przez nazistowskie Niemcy w Polsce podczas II wojny światowej. Dodał, że rozwiązanie tej kwestii leży nie tylko w interesie Polski i Niemiec, lecz także całej UE i NATO.

Nawrocki przekazał, że w rozmowie ze Steinmeierem zwrócił uwagę, że kwestia reparacji wojennych "nie jest załatwiona" pod względem prawnym. Podkreślił, że jest zwolennikiem wypłacenia Polsce reparacji przez Niemcy. - Sugerowałem, że moglibyśmy zmierzać w kierunku (...) finansowania polskiego przemysłu zbrojeniowego, możliwości militarnych, co z jednej strony byłoby początkiem pewnego procesu, z całą pewnością długiego - podkreślił prezydent. Zaznaczył, że rozwiązanie to nie jest gotową receptą, a jedynie propozycją.

Pomysł prezydenta jest krytykowany przez polskich dyplomatów. Ich zdaniem, sprawa reparacji jest prowadzona przez stronę prezydencką na użytek krajowy. - Nie mogą być tak głupi by nie wiedzieć, że reparacje są nie do załatwienia - zaznacza rozmówca PAP z kręgów dyplomatycznych. Jednocześnie zauważa, że z badań opinii publicznej wynika, iż Polacy, jako „poranione” społeczeństwo, uważają, że reparacje by im się należały. Realnie - ocenia rozmówca PAP - strona prezydencka wie, że nie uda się wycisnąć od Niemców reparacji, ale może uda się „wycisnąć” jakiś gest zadośćuczynienia. Jednak, według źródła, użycie zwrotu „reparacje” ułatwia Niemcom odrzucenie wszelkiego rodzaju pomysłów, nawet tych, które mogłyby potencjalnie mieć szanse na realizację. Wśród nich, jak zaznacza - mógłby być i jakiś projekt związany z historią.

Berlin w powtarzających się komunikatach informował, że kwestia reparacji wojennych jest dla Niemiec prawnie zamknięta. Jednak - jak ocenił pełnomocnik rządu RFN ds. współpracy z Polską, Knut Abraham, potrzebne jest „nowoczesne przełożenie” historycznego zobowiązania wobec Polski, np. w formie współpracy w kwestiach bezpieczeństwa.

Czytaj także: 

Źródło: PAP

Polecane

Wróć do strony głównej