Śmiszek po raz pierwszy o swojej chorobie. "Problem z codziennym funkcjonowaniem"

Europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek po raz pierwszy publicznie zabrał głos w sprawie swojego stanu zdrowia. W rozmowie w TVN24 polityk podziękował za słowa wsparcia i wyjaśnił, że zmaga się z poważną, nawracającą chorobą, która atakuje jego kości.

2025-10-20, 20:14

Śmiszek po raz pierwszy o swojej chorobie. "Problem z codziennym funkcjonowaniem"
Krzysztof Śmiszek. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Śmiszek opowiedział o swojej chorobie

- Dziękuję za troskę i za wszystkie słowa wsparcia. Mam poważną chorobę, która powraca i atakuje moje kości. Mam trochę więcej problemów z poruszaniem się i codziennym funkcjonowaniem - powiedział Śmiszek w TVN24. 

Polityk przyznał, że lekarze wciąż nie mają jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyn choroby. - Nie wiadomo do końca, skąd to się bierze, ale pozostaję dobrej myśli. Myślę, że wszystko będzie dobrze - dodał.

Śmiszek podziękował personelowi medycznemu, który opiekuje się nim na co dzień, podkreślając, że mimo trudności nie traci nadziei i energii do działania. - To nie jest łatwa sytuacja, ale czuję się wciąż dość sprawny i młody. Myślę, że przede mną jeszcze wiele rzeczy. Takie momenty w życiu każdego człowieka powodują, że trzeba się zatrzymać, odpocząć i zastanowić, co dalej - mówił europoseł.

Pytany o codzienne funkcjonowanie, przyznał, że porusza się przy pomocy sprzętu ortopedycznego. - Jest mi trudniej, ale mam nadzieję, że będzie dobrze - powiedział.

"Nie wstydzę się. Trzeba dodawać otuchy innym"

Śmiszek zaznaczył, że zdecydował się publicznie opowiedzieć o swojej chorobie, ponieważ od lat angażuje się w kampanie promujące badania profilaktyczne i otwartość w mówieniu o zdrowiu. - To nie jest żaden powód do wstydu. Trzeba dodawać otuchy innym - podkreślił.

Wcześniej partner Śmiszka, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń, w rozmowie z dziennikarzami mówił, że sytuacja jest dramatyczna, ale zapewniał, że jego partner pozostaje pod opieką lekarzy i walczy o powrót do zdrowia.

Czytaj także:

Źródło: TVN24

Polecane

Wróć do strony głównej