Sabotaż w Polsce. W pobliżu torów znaleziono kamerę. Szef MON zabrał głos

- ABW czy SKW będą badały hipotezy dotyczące kamery zamontowanej w pobliżu uszkodzonych torów na trasie Warszawa-Lublin - zapowiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem mogło chodzić o zarejestrowanie wybuchu lub przeciwdziałanie ewentualnemu demontażowi ładunku wybuchowego.

2025-11-18, 11:29

Sabotaż w Polsce. W pobliżu torów znaleziono kamerę. Szef MON zabrał głos
Uszkodzone tory przy stacji PKP Mika. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Szef MON zabrał głos ws. kamery zamontowanej w pobliżu uszkodzonych torów

Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek w Radiu ZET pytany był m.in. o ustalenia reportera radia dotyczące kamery zamontowanej w pobliżu uszkodzonych torów oraz o to, czy sprawcy chcieli zarejestrować potencjalną katastrofę. - Albo wybuch, albo obserwacja miejsca, w którym to było umieszczone, by nikt tego nie zdemontował, by mieli na bieżąco podgląd i informacje. Takie hipotezy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Służbę Kontrwywiadu Wojskowego będą badane - opowiedział szef MON.

Na trasie Warszawa-Lublin doszło do dwóch aktów dywersji. Podczas pierwszego z nich, w miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy, co zdaniem premiera Donalda Tuska miało najprawdopodobniej doprowadzić do wysadzenia pociągu. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie) w niedzielę, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

Akty dywersji w Polsce. Śledztwo o charakterze terrorystycznym

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, skierowanych przeciwko infrastrukturze kolejowej i popełnionych na rzecz obcego wywiadu. Śledztwo, jak przekazano, będzie prowadzone przez zespół prokuratorów. W skład zespołu wejdą prokuratorzy z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej oraz funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Śledczego Policji.

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg


Polecane

Wróć do strony głównej