Nielegalny ubój chorego bydła. Prokuratura stawia zarzuty w głośnej sprawie

Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce postawiła pierwsze zarzuty w sprawie nieprawidłowości przy uboju bydła w Kalinowie pod Ostrowią w województwie mazowieckim. Usłyszało je dwóch mężczyzn pracujących przy transporcie zwierząt.

2019-09-17, 18:17

Nielegalny ubój chorego bydła. Prokuratura stawia zarzuty w głośnej sprawie
Zdj. ilustracyjne. Foto: pixabay

Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Edyta Łukasiewicz, przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia w sprawie. Teraz grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.

Powiązany Artykuł

ard 1200.jpg
Minister rolnictwa: kontrole ubojni nie wskazują, by mięso wołowe stanowiło zagrożenie

Śledczy przyjrzeli się także samej ubojni. Jak powiedziała Edyta Łukasiewicz, "analizowana jest dokumentacja finansowa i osobowa". Prokuratura oczekuje także na opinię weterynaryjną.

Chore oraz padłe krowy przerabiali na mięso

Ubojnia w Kalinowie zainteresowała śledczych w styczniu tego roku po ukazaniu się w mediach reportażu, dokumentującego prowadzony w niej ubój. Pracownicy bez wypełniania obowiązujących procedur, przerabiali na mięso także krowy chore i już nieżywe. Przedsiębiorstwo została natychmiast zamknięte, a pracę straciło dwóch lekarzy weterynarii.

Śledztwo dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poświadczenia nieprawdy w dokumentach i transportu zwierząt z naruszeniem wymagań weterynaryjnych.

REKLAMA

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Minister rolnictwa: mięso z nielegalnego uboju było bezpieczne

W styczniu media ujawniły, że kilka ton nielegalnie uzyskanego mięsa trafiło na rynki Polski i 14 innych państw Unii Europejskiej - w tym do placówek edukacyjnych i restauracji.

Informacja wywołała masowe kontrole ze strony polskich służb i Komisji Europejskiej. Wszystkie państwa, do których trafiła potencjalnie niebezpieczna wołowina, błyskawicznie wycofały jego partie z rynku. Czasowy zakaz importu polskiego mięsa wprowadziły wówczas Arabia Saudyjska i Kuba. W sumie z nielegalnego uboju pochodziło ok 9,5 tony mięsa.

paw/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej