Mężczyzna doznał obrażeń głowy podczas próby nielegalnego wdarcia się na terytorium Polski przez grupę nielegalnych migrantów w Mielniku. Napastnicy obrzucili kamieniami i kawałkami drewna funkcjonariuszy i żołnierzy ochraniających granicę.
Wojciech Skurkiewicz podkreślil, że do tego typu ataków dochodzi każdego dnia, co najlepiej świadczy o tym, iż sytuacja na granicy z Białorusią wciąż jest niestabilna.
Dodał, że w wyniku tych zdarzeń polscy żołnierze doznają różnych urazów i jest to wyzwaniem i problemem dla polskiej armii. Podkreślił, że mimo tego polscy żołnierze będą bronić terytorium Rzeczpospolitej i nie dopuszczą do tego, aby migranci przechodzili przez granicę Polski.
Niepokojące dane
Straż Graniczna przekazała, że minionej doby odnotowano 267 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Od początku roku było ich ponad 36 tysięcy.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Mielniku miały wczoraj tj.23.11 miejsce dwie siłowe próby przekroczenia granicy. 40-osobowe grupy agresywnych cudzoziemców atakowały polskie służby rzucając kamieniami, konarami drzew, użyte były również granaty hukowe.
Zobacz także: rzecznik MSZ Łukasz Jasina w "Sygnałach dnia"
Zobacz także:
es