Białoruskie służby zmieniły taktykę na granicy. Wiceszef MSZ: sytuacja nie poszła w kierunku deeskalacji

2021-11-26, 10:18

Białoruskie służby zmieniły taktykę na granicy. Wiceszef MSZ: sytuacja nie poszła w kierunku deeskalacji
Zmienił się sposób działania władz białoruskich na granicy, ale sytuacja nie uległa zmianie- powiedział Piotr Wawrzyk. Foto: twitter.com/MON_GOV_PL

- Jeżeli komuś zawdzięczamy to, że jest spokojniej na granicy polsko-białoruskiej, to tylko i wyłącznie polskim żołnierzom i funkcjonariuszom - podkreślił w Programie 3 Polskiego Radia Piotr Wawrzyk. Wiceszef MSZ dodał także, że służby reżimu Łukaszenki zmieniły sposób działania.

Piotr Wawrzyk w "Salonie Politycznym Trójki" podkreślił, że rozmowy Merkel-Łukaszenka "zakończyły się niczym". - Nie ma żadnych ustaleń, żadnego dalszego ciągu, nie ma też wreszcie powstrzymania się Białorusinów od atakowania wraz z imigrantami polskiej granicy - powiedział.

W jego opinii, do opanowania sytuacji na granicy z Białorusią doprowadziły polskie siły porządkowe przeciwstawiające się procederowi prób nielegalnego przedostawania się do Polski cudzoziemców. - Jeżeli komuś zawdzięczamy to, że jest spokojniej na granicy polsko-białoruskiej, to tylko i wyłącznie polskim żołnierzom i funkcjonariuszom - pokreślił.

Zmiana białoruskiej taktyki

Gość audycji podkreślił, że nastąpiła zmiana taktyki działania białoruskich władz, które obecnie nakłaniają cudzoziemców do szturmowania granicy w miejscach, które ich zdaniem są słabiej chronione przez polską stronę. - Sytuacja nie poszła w kierunku deeskalacji - podkreślił.

- Najpierw mieliśmy próby emocjonalnego działania poprzez eskalowanie problemu rodzin przekraczających granicę - matek z dziećmi. To się okazało nieskuteczne. Później mieliśmy zmianę taktyki polegającą na próbach szturmu dużych grup imigrantów - wymieniał Wawrzyk. Przypomniał przy okazji zamieszki przy przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi.

 - W tej chwili mamy do czynienia z atakowaniem w godzinach nocnych miejsc, które wydają się Białorusinom słabo chronione, przez kilkudziesięcioosobowe grupy migrantów kierowanych przez białoruskie służby - zaznaczył wiceminister.

- Mamy zmianę taktyki, ale nie mamy zmiany sytuacji jako takiej - podsumował Wawrzyk.

Czytaj także:

Uniknięcie zaskoczenia

- Staramy się doprowadzić do sytuacji, z której NATO będzie gotowe na każdy rozwój sytuacji - podkreślił Wawrzyk. - Jeżeli zostanie zwiększona aktywność Sojuszu na wschodniej flance, to w momencie, gdy sytuacja będzie eskalowała jeszcze bardziej i dojdzie do tego, o czym wszyscy mówią, ale czego się wszyscy boimy, że Rosja przejdzie do bardziej agresywnych działań wobec Ukrainy, to Sojusz musi być przygotowany na taką sytuację - powiedział.

Dodał, że polskie inicjatywy mają na celu doprowadzenie do tego, by nie powtórzyła się sytuacja z 2014 roku, gdy NATO było zaskoczone aneksją Krymu i wojną w Donbasie. - Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której Sojusz będzie swoimi działaniami prowadził do tego, że agresor zastanowi się, czy na pewno warto podejmować tego rodzaju działania - tłumaczył Wawrzyk.

Więcej w nagraniu rozmowy.

Posłuchaj

Piotr Wawrzyk o ofensywie dyplomatycznej Polski ws. sytuacji na granicach europejskich (Salon Polityczny Trójki) 12:05
+
Dodaj do playlisty

***

Tytuł audycji: "Salon polityczny Trójki"
Prowadzi: Beata Michniewicz
Gość: Piotr Wawrzyk (MSZ)
Data emisji: 26.11.2021
Godzina emisji: 8.45

st

Polecane

Wróć do strony głównej