Zabytek zrabowany w czasie II wojny światowej wróci z Niemiec do Polski. "Sprawa jest oczywista"

Liczący ponad 400 lat zabytek, który wykonany jest z brązu, ma wrócić do Polski. Został on skonfiskowany w czasach Trzeciej Rzeszy. Teraz niemiecka parafia chce go zwrócić.

2022-01-24, 07:08

Zabytek zrabowany w czasie II wojny światowej wróci z Niemiec do Polski. "Sprawa jest oczywista"
Parafia św. Urbana w Gelsenkirchen w Zagłębiu Ruhry stara się o zwrot do Polski skonfiskowanego w czasie II wojny światowej zabytkowego dzwonu z brązu.Foto: agsaz / Shutterstock.com

Jak podaje katolicki tygodnik "Neues Ruhrwort", parafia św. Urbana w Gelsenkirchen w Zagłębiu Ruhry stara się o zwrot do Polski skonfiskowanego w czasie II wojny światowej zabytkowego dzwonu z brązu. Jak pisze Katolicka Agencja Informacyjna (KNA), "Liczący ponad 400 lat dzwon pochodzi z miejscowości Radoszowy w województwie opolskim".

"W czasie II wojny światowej Niemcy skonfiskowali około 100 tys. dzwonów kościelnych jako rezerwy metalu do celów zbrojeniowych. Większość z nich została przetopiona, a około 16 tys. zachowało się i wróciło do swoich rodzimych parafii. Około 1300 dzwonów trafiło jednak na »cmentarz dzwonów« w Hamburgu. Jeden z takich dzwonów posiada właśnie parafia pod wezwaniem św. Urbana w Gelsenkirchen" - podaje KNA. 

Czytaj także:

"Sprawa oczywista"

Cytowany przez "Neues Ruhrwort" proboszcz parafii w Gelsenkirchen Markus Pottbaecker, mówi, że "po raz pierwszy usłyszałem teraz o tym dzwonie. Wcześniej nie zwróciłem na niego uwagi. I szczerze mówiąc, nie podejrzewałbym, że tak stary dzwon znajduje się w kościele zbudowanym w 1954 roku". Proboszcz wskazał, że "powrót do macierzystej parafii jest sprawą oczywistą" i dodał, że "rada kościelna natychmiast poparła jego pomysł".

REKLAMA

KNA podaje, że niemiecka parafia może zorganizować transport we własnym zakresie. Probosz Pottbaecker napisał już w tej sprawie do parafii w Radoszowach i zaznaczył, że "ma nadzieję, że wkrótce będziemy wiedzieć więcej". 

"Byliśmy zaskoczeni"

Po otrzymanym trzy dni temu z Niemiec liście, proboszcz parafii w Radoszowach pod wezwaniem św. Jadwigi powiedział, że "byli zaskoczeni". "Najstarsi mieszkańcy miejscowości wiedzieli, że dwa z trzech dzwonów wywieziono w czasie wojny, ale dokąd i czy przetrwały nikt nie miał pojęcia. Teraz cieszymy się, że jeden z nich wróci do parafii" - podkreślił w rozmowie z DW ks. Grzegorz Sonnek.

Jak zaznaczył ksiądz Sonnek, "dzwon, który odnalazł się w Gelsenkirchen, to większy z dwóch wywiezionych. Pochodzi z 1616 roku".

Czytaj także:

Nie jest to pierwsza akcja zwrotu. W ubiegłym roku diecezja Rottenburg-Stuttgart na południu Niemiec podała, że będzie zwracać skradzione przez Trzecią Rzeszą dzwony, które po wojnie trafiły do Wirtembergii zamiast do prawowitych właścicieli. Komunikat dotyczył 54 dzwonów należących do ponad 40 parafii.


źródło: DW

jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej