Beata Kozidrak stanie przed sądem. Chodzi o jazdę pod wpływem alkoholu
16 marca rusza proces wokalistki Beaty Kozidrak, która we wrześniu ubiegłego roku prowadziła auto pod wpływem alkoholu. O tym, że pojazdem kieruje osoba nietrzeźwa poinformowali policję inni kierowcy. Tuż po zatrzymaniu badanie wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym przez artystkę powietrzu.
2022-02-23, 09:35
W orzeczeniu, które zapadło 29 października, Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów skazał Beatę Kozidrak (wyraziła zgodę na publikację imienia i nazwiska przyp. red. - ) na sześć miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Orzeczenie zapadło w trybie nakazowym, na posiedzeniu bez udziału stron. Sprzeciw wniosła zarówno obrona, która domaga się łagodniejszego wyroku, jak i prokuratura, według której orzeczona kara była "rażąco niewspółmierna do okoliczności popełnienia czynu", w tym stanu nietrzeźwości piosenkarki.
Wyznaczono termin
Oznacza to, że proces ruszy teraz w normalnym trybie. Pierwszy termin wyznaczono na 16 marca. Orzekając w tej sprawie po raz kolejny, mokotowski sąd nie będzie w żaden sposób związany wcześniejszym wyrokiem nakazowym, który uznany jest za niebyły. Ze względu na niewielką zawiłość sprawy spodziewane jest jej szybkie zakończenie.
REKLAMA
Do zdarzenia, za które będzie sądzona wokalistka, doszło 1 września 2021 r. na Mokotowie. Jak wynika z ustaleń Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów, około godziny 19.40, jadąc samochodem marki BMW przy skrzyżowaniu al. Niepodległości i ulicy Batorego, Kozidrak "umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym" gdy nietrzeźwa kierowała autem. Tuż po zatrzymaniu badanie wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym przez artystkę powietrzu.
Chaotyczna jazda
O tym, że kierująca samochodem może być nietrzeźwa, policję poinformowali inni kierowcy. Zauważyli, że jej samochód chaotycznie zmieniał pasy ruchu oraz podjeżdżał bardzo blisko innych pojazdów. Z relacji jednej z przesłuchanych osób wynikało, że BMW wjeżdżało również na krawężniki. Zdarzenie zostało nagrane przez pasażera innego samochodu.
Kozidrak jeszcze na miejscu zdarzenia oświadczyła policjantom, że dzień wcześniej była na spotkaniu, które zakończyło się około godz. 2 w nocy. To wtedy miała spożywać wino - z jej relacji wynikało, że wypiła około 1 litra alkoholu. Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanej kobieta przyznała się do winy, ale skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Dzień później wokalistka zespołu Bajm wydała krótkie oświadczenie. "Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa" - przekazała w mediach społecznościowych.
REKLAMA
Wobec wokalistki nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych. Po zdarzeniu policja zabezpieczyła jedynie jej prawo jazdy.
- Wypadek na moście Grota-Roweckiego w Warszawie. Kierowca autobusu przyznał się do zażycia amfetaminy
- Kolejny wypadek autobusu w Warszawie. Kierowca wjechał w słup trakcji linii tramwajowej
es
REKLAMA