"Tempo budowy zapory jest błyskawiczne". Wiceszef MSWiA zapewnia o planowym zakończeniu inwestycji

2022-05-30, 14:05

"Tempo budowy zapory jest błyskawiczne". Wiceszef MSWiA zapewnia o planowym zakończeniu inwestycji
Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży zapewnił, że budowa zapory na granicy odbywa się zgodnie z planem. Foto: Twitter/@Kaminski_M_

- Wszystko zgodnie z planem. Budowa zapory na naszej granicy jest realizowana w tempie naprawdę błyskawicznym - ocenił na antenie TVP Info wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Dodał, że wyznaczony na koniec czerwca termin zakończenia inwestycji, zostanie dotrzymany.

Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży był w poniedziałek gościem w programie "Plan Dnia" na antenie TVP Info. Był pytany o postępy na budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej.

- Wszystko zgodnie z planem. Budowa zapory na naszej granicy jest realizowana w tempie naprawdę błyskawicznym - ocenił. Dodał, że "termin koniec czerwca będzie dotrzymany, jeśli chodzi o rozbudowę tej zintegrowanej z gruntem trwałej zapory inżynieryjnej, a potem rozpocznie się proces instalacji perymetrii".

- W tej chwili jest budowana cała droga techniczna wzdłuż budowy - to jest 176 kilometrów. Dodatkowo: 30 tysięcy pali, 20 tysięcy przęseł. Idziemy równolegle na czterech odcinkach - doprecyzował. Wiceszef MSWiA podkreślił, że budowa zapory na granicy jest inwestycją priorytetową i fundamentalną z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i jest realizowana przez dwa konsorcja na czterech odcinkach równolegle.

"Połknąć swój język"

Błażej Poboży krytycznie odniósł się także do zarzutów dotyczący dotrzymania terminu budowy zapory, jakie stawiał czołowy polityk opozycji i były premier Donald Tusk. - Pamiętamy wszyscy słowa Donalda Tuska, który twierdził, że ani za pół roku, jak zapowiadaliśmy, ani za dwa lata, ani za trzy nie powstanie zapora na granicy, tymczasem będzie musiał za miesiąc połknąć swój język dlatego, że zapora powstanie - zaznaczył.

Wiceminister MSWiA w kontekście budowy zapory na granicy z Białorusią odniósł się do kryzysu migracyjnego na tym odcinku. - Całe szczęście historia pobiegła na tyle dla nas szybko, że weryfikacja nastąpiła dość szybko. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że byliśmy przedmiotem hybrydowego ataku reżimu Łukaszenki, w którym niestety rolę, powiedzmy to mocno i wprost, "pożytecznych idiotów" odegrało kilku polityków PO, takich jak Franek Sterczewski czy Klaudia Jachira - podkreślił. Zaznaczył, że od początku widać było, że ta operacja hybrydowa jest integralną częścią szerszego planu Putina i Łukaszenki na destabilizację Europy.

"Tak chciała opozycja"

- Dość powiedzieć jakby wyglądała dziś sytuacja także ta związana z wojną na Ukrainie, gdyby do Polski - jak chciała tego opozycja - została wpuszczona duża grupa nielegalnych migrantów, których - w przeciwieństwie od uchodźców wojennych - nie moglibyśmy na bieżąco weryfikować, bo jak chcieli liderzy PO "wpuśćmy, a potem będziemy oceniali" - mówił w TVP Info Błażej Poboży.

- W zasadzie każdego dnia dochodzi do incydentów, do prowokacji z udziałem migrantów zwiezionych tam przez reżim Łukaszenki, ale wspieranych przez białoruskie służby. Kilka miesięcy temu, gdy ten kryzys się rozpoczynał aktywność służb białoruskich była taka nieformalna, w tej chwili jest już na pierwszym planie. Każdego dnia dochodzi do prób przerwania concertiny, gdzie nie ma jeszcze elementów zapory, ale zapewniam, że nasze służby działają profesjonalnie. Wszystkie te incydenty są na bieżąco pacyfikowane - zaznaczył.

- W związku z czym nie dochodziło w ostatnim czasie do trwałego, skutecznego przedarcia się. Pamiętajmy, że jesteśmy wyposażeni w rozwiązania ustawowe, które umożliwiają zawracanie na stronę białoruską tych, którzy nielegalnie przekroczyli naszą granicę - dodał.

Czytaj także:

Zobacz także: Maciej Wąsik w "24 pytania"

es

Polecane

Wróć do strony głównej