Ukraiński eksport zaszkodzi polskim rolnikom? Müller dementuje słowa Tuska: to próba wywołania konfliktów
Lider Platformy Obywatelskiej podczas wizyty w gospodarstwie rolnym na Dolnym Śląsku mówił, że pomoc Ukrainie, może oznaczać straty dla polskich rolników. Słowa Donalda Tuska zdementował Piotr Müller. - To próba wywoływania konfliktów i budzenia najgorszych instynktów - ocenił rzecznik rządu. - Ukraiński eksport nie zaszkodzi polskim rolnikom - podkreślił.
2022-06-07, 11:25
Lider PO Donald Tusk, odwiedzając gospodarstwo rolne na Dolnym Śląsku, zwrócił uwagę na konkurencję produktów rolnych z Ukrainy.
- Jest wojna, jest blokada portów, coraz więcej transportów (z produktami rolnymi) idzie z Ukrainy przez Polskę do innych krajów, ale z punktu widzenia polskich rolników oznacza to, że część tych zbóż będzie sprzedawana tutaj w Polsce po wyraźnie niższych cenach. To także powoduje, że opłacalność produkcji polskiego rolnika może okazać się bardzo kłopotliwa - mówił.
- Chcemy wszyscy pomagać Ukrainie, to jest bezdyskusyjna sprawa. Ale trzeba to też tak zorganizować, aby pomoc dla Ukrainy nie oznaczała jakichś bardzo dotkliwych strat dla polskich rolników. Władze muszą wziąć pod uwagę ten niespodziewany problem, bo chcemy pomagać, ale musimy także zadbać o swoich ludzi - podkreślił były premier.
Müller dementuje słowa Tuska
Müller w rozmowie z PAP podkreślił, że pomoc Ukrainie w eksporcie zboża ma zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe w wielu krajach na świecie. - W innym przypadku może dojść do klęski głodu m.in. w krajach afrykańskich, a taka sytuacja doprowadzić do wielkich ruchów migracyjnych w kierunku Europy - zwrócił uwagę rzecznik rządu.
Podkreślił jednocześnie, że "ukraiński eksport nie zaszkodzi polskim rolnikom, którzy produkują żywność, ponieważ do tej pory Ukraina też prowadziła eksport tych towarów".
- Wypowiedź Donalda Tuska to próba wywoływania konfliktów i budzenia najgorszych instynktów. Już teraz zaczęła to wykorzystywać rosyjska propaganda - ocenił Müller. - Działania Donalda Tuska są nieodpowiedzialne i oparte na manipulacji - dodał.
Ukraiński eksport stoi w miejscu
W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział na konferencji, że obecnie z Ukrainy nie może wypłynąć 22-25 milionów ton zboża. Do jesieni może to już być 75 milionów ton. Dodał, że omawia z Wielką Brytanią i Turcją pomysł, aby marynarka wojenna kraju trzeciego gwarantowała przepływ ukraińskiego eksportu zboża przez kontrolowane przez Rosję Morze Czarne. - Najmocniejszą gwarancją bezpiecznego przepływu zboża byłaby jednak ukraińska broń - powiedział dziennikarzom.
Morawiecki: pomożemy w eksporcie zboża z Ukrainy
W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki mówił w Kijowie, że Polska stara się wraz z Rumunią, Słowacją i Węgrami pomóc Ukrainie nie tylko wyeksportować zboża.
- Staramy się także wypracować nowe połączenia, poprzez które również w przyszłości będziemy mogli pomagać w eksporcie ukraińskich towarów.
REKLAMA
Ukraina jest jednym z największych światowych eksporterów zboża, które transportuje głównie drogą morską. Rosja blokuje porty na Morzu Czarnym, uniemożliwiając Ukrainie eksport zbóż. Powoduje to groźbę gwałtownego wzrostu cen zbóż na światowych rynkach, oraz niedobory żywności w krajach północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Wiadomo również, że Rosja wywozi i sprzedaje nielegalnie zboże skradzione Ukrainie.
Rosja ze swojej strony deklaruje gotowość dopuszczenia statków przewożących ukraińskie zboże, "jeśli Ukraina oczyści porty" i w zamian za zniesienie sankcji. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania już zapowiedziały, że nie będą rozważać takich ustępstw.
- Zachód wysyła zaawansowaną broń na Ukrainę. "NYT": Ukraińcy nie wiedzą, jak jej używać
- Drony - kluczowy element w walce. Na ukraińskim niebie roi się od urządzeń, które zmieniają bieg wojny
- Jak napaść Rosji na Ukrainę pogrąża Amerykę Łacińską? Raport ONZ nie pozostawia złudzeń
Zobacz także: Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa w Programie 1 Polskiego Radia o bezpieczeństwie żywnościowym w naszym kraju
ASP
REKLAMA
REKLAMA