Pieniądze z KPO. Premier Morawiecki: popłyną na przełomie tego i nowego roku. Będą też dodatkowe środki
Szef rządu został zapytany w TVP Info czy Polska otrzyma pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Zdaniem premiera, KPO "to jest temat sprzed miesiąca", a kilka dni temu podpisano Umowę Partnerstwa. - Program cztery, pięć razy ważniejszy od KPO, bo większy. Tamten (KPO) to jest 130-150 mld zł, a ten 550 mld zł, więc dużo ważniejszy - powiedział Mateusz Morawiecki.
2022-07-04, 21:46
Premier wyjaśnił, że na oba te programy patrzy razem. "I jedne i drugie są dla nas kluczowe. Jak ktoś radzi mi żebym poszedł do lombardu, jako państwo polskie pożyczał te pieniądze zamiast otrzymał od kogoś, to naprawdę radzę mu pójść po podstawową lekcję ekonomii" - powiedział. - Naprawdę lepiej nie chodzić do lombardu po kredyty, pożyczki i chwilówki, tylko skorzystać z tego co leży na stole - stwierdził Morawiecki.
- Czy dostaniemy te pieniądze? Oczywiście, że dostaniemy. Prędzej czy później dostaniemy. Uważam, że pierwsze środki z tej Umowy Partnerstwa, czyli funduszy strukturalnych, albo z Krajowego Programu Odbudowy popłyną na przełomie tego i kolejnego roku - ocenił premier.
Pieniądze z KPO i dodatkowe środki
Umowa Partnerstwa to kluczowy dokument dotyczący pozyskiwania środków unijnych w perspektywie 2021-2027. 30 listopada 2021 r. Rada Ministrów przyjęła projekt Umowy Partnerstwa, który następnie stał się przedmiotem negocjacji z Komisją Europejską.
30 czerwca premier po spotkaniu w Warszawie z unijną komisarz ds. spójności i reform Elisą Ferreirą powiedział, że zakończono negocjacje z Komisją Europejską ws. Umowy Partnerstwa, co umożliwi Polsce sięgnięcie po 76 mld euro z budżetu UE w latach 2021-2027.
REKLAMA
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Był to krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. 17 czerwca państwa członkowskie UE zatwierdziły polski KPO; decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.
KE zaznaczyła m.in. że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
- Beata Szydło: część członków KE szuka sposobów, by zablokować środki z KPO dla Polski
- Negocjacje ws. KPO. Minister Buda ujawnia szczegóły: musieliśmy uzgodnić reformy dotyczące wielu obszarów
- Wypowiedź Jourovej o KPO. Truskawa: to wchodzenie Polsce na głowę i testowanie, na co sobie pozwoli
Wątpliwości dot. "kamieni milowych"
W miniony czwartek wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova podczas posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego oceniła, iż niedawna nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie wypełnia warunków określonych w KPO.
REKLAMA
- Polska będzie musiała zastanowić się nad tymi warunkami i jeśli nie będzie wystarczającej reakcji w prawnie wiążących przepisach dotyczących polskich sędziów, które odpowiadają warunkom z kamieni milowych, nie wypłacimy pieniędzy - mówiła.
Szefowa KE Ursula von der Leyen oświadczyła zaś w piątek, że "Polska musi wywiązać się ze zobowiązań, dotyczących reformy systemu dyscyplinarnego sędziów w kontekście unijnego Funduszu Odbudowy".
Zobacz także: poseł PiS Piotr Kaleta w Polskim Radiu 24 o reformie sądów i kamieniach milowych KPO
ASP
REKLAMA