Polska kupi czołgi, armatohaubice i samoloty z Korei Płd. Szef MON zdradził szczegóły

Mariusz Błaszczak przekazał, że w ostatnim tygodniu lipca zostanie podpisana umowa między Polską a Koreą Południową na dostawy trzech rodzajów broni. Wicepremier i minister obrony doprecyzował, że chodzi o czołgi K-2, armatohaubice K-9 oraz samoloty KA-15. 

2022-07-22, 16:54

Polska kupi czołgi, armatohaubice i samoloty z Korei Płd. Szef MON zdradził szczegóły

- Pierwsze egzemplarze czołgów i armatohaubic mają się pojawić jeszcze w tym roku, natomiast samoloty - w przyszłym - zapowiedział szef MON. 

- Zależy nam na czasie, jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed Polską związanych z wojną na Ukrainie i odtwarzania imperium rosyjskiego przez Władimira Putina. Naszym celem jest odstraszenie agresora, wzmocnienie wojska w tak dużej skali jak jest to możliwe - wyjaśniał minister.

Efekt spotkania w Seulu

Minister Mariusz Błaszczak podkreślał, że część egzemplarzy sprzętu wojskowego zamówionego z Azji będzie produkowana w Polsce. - Zamówimy tyle armatohaubic w polskim przemyśle zbrojeniowym, jak będzie to możliwe. Z kolei to, co wiąże się z czasem pozyskania tego sprzętu, powoduje, że pierwsze partie produkcji - szczególnie w pierwszej fazie - będą powstawać w Korei. Tak samo czołgi - pierwsze egzemplarze dotrą z Korei Południowej, natomiast następne będą produkowane w Polsce - zapowiedział.

Umowa na dostawę uzbrojenia z Korei to efekt m.in. wizyty szefa resortu obrony w Seulu pod koniec maja. Na miejscu ze specyfikacją sprzętu zapoznawała się także polska misja wojskowa.

REKLAMA

Samoloty FA-50 i czołgi K2

W piątek (22 lipca br.) rano portal wpolityce.pl opublikował fragment wywiadu Mariusza Błaszczaka dla tygodnika "Sieci". W cytowanym fragmencie szef MON mówił, że umowa ma dotyczyć dostarczenia 48 samolotów myśliwskich FA-50 oraz co najmniej 180 czołgów K2.

K2 Black Panther to czołg podstawowy produkowany przez Huyndai Rotem, od 2014 r. na wyposażeniu koreańskiej armii. Uzbrojony w automatycznie ładowaną gładkolufową armatę 120 mm i karabin maszynowy 12,7mm, wyposażony w systemy samoobrony zdolne m.in. niszczyć lub "oślepiać" wystrzelone w jego kierunku pociski. Załoga składa się z trzech osób. Czołg jest napędzany silnikiem wysokoprężnym, może pokonywać przeszkody wodne do 4,1m, waży 55 ton.

Południowokoreańskie samoloty FA-50 to lekkie, wielozadaniowe maszyny bazujące na F-16. Powstały one przy współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin. Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Jacek Pszczoła powiedział w piątek, że FA-50 są bardzo zbliżone do F-16, dzięki czemu Polska ma gotową infrastrukturę do zaadaptowania ich do swoich sił powietrznych.

Czytaj także:

Zobacz także: Mariusz Błaszczak w PR24

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej