"Dziękuję Karolowi Nawrockiemu. Bez twojej determinacji nie udałoby się tego osiągnąć!" - podkreślił Karol Rabenda. Pomnik został usunięty dzięki pomocy Instytutu Pamięci Narodowej.
O przyszłości pomnika dyskutowano wiele lat. Przeszkodą w szybkiej likwidacji radzieckiego symbolu, były podejrzenia, że pod pomnikiem mogą znajdować się szczątki ofiar II wojny światowej. W tej sytuacji najpierw należałoby wykonać ekshumacje. W sprawę zaangażował się ostatecznie IPN. Zaproponował burmistrzowi Malborka pomoc w usunięciu pomnika, jednocześnie deklarując, że w tym miejscu pojawi się inna forma upamiętnienia poległych.
Dekomunizacja przestrzeni publicznej
- Po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, po tym, jak zobaczyliśmy, jak często żołnierze rosyjscy wykorzystują symbolikę Związku Sowieckiego, postanowiliśmy wystosować apel do wszystkich samorządowców, przypominając o konieczności dekomunizacji przestrzeni publicznej - mówił w kwietniu w Polskim Radiu 24 dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej.
- W Polsce obowiązuje ustawa z 2016 r. o usuwaniu symboli totalitarnych z przestrzeni publicznej. Była ona różnie interpretowana i wykonywana przez samorządy, zmieniono wiele nazw ulic czy placów, ale pozostały w przestrzeni publicznej symbole zależności od Sowietów w postaci pomników - przypominał.
"Nie ma miejsca na pomniki gwałcicieli i zbrodniarzy"
Rzecznik IPN zaznaczył, że instytucja skierowała ponad 60 pism do różnych władz samorządowych w całej Polsce, w miejscach, gdzie znajdują się tego typu upamiętnienia. - Instytut Pamięci Narodowej jest zdeterminowany, by w najbliższym czasie usunąć wszystkie symbole sowieckiej zależności z przestrzeni publicznej. Nie ma miejsca na pomniki upamiętniających gwałcicieli i zbrodniarzy wkraczających do Polski w 1944 i w 1945 roku - podkreślał dr Leśkiewicz.
Czytaj także:
portalnaplus.pl
ASP