Jarosław Kaczyński w Mielcu: łagodzimy skutki inflacji i pomagamy Polakom

2022-09-04, 13:37

Jarosław Kaczyński w Mielcu: łagodzimy skutki inflacji i pomagamy Polakom
Prezes PiS: łagodzimy skutki inflacji i pomagamy Polakom. Foto: PiS/Twitter

- Kryzys ekonomiczny dla każdego obywatela jest uciążliwy i dotyka ogromną część Polaków. Dlatego władza musi reagować. Rząd PiS nie siedzi z założonym rękoma - powiedział Jarosław Kaczyński w Mielcu.

Spotkanie z mieszkańcami rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem; wcześniej Kaczyński udał się przed odsłonięty w sobotę w Mielcu największy w kraju pomnik żołnierzy wyklętych niezłomnych, gdzie złożył kwiaty.

Lider PiS ocenił, że dziś mamy szczególną sytuacje w naszym kraju, z kilku względów. Wskazał, że świat zmaga się z kryzysem ekonomicznym, który w Polsce przejawia się wysoką inflacją. Zwracał też uwagę na wojnę na Ukrainie. Zaznaczył, że mamy również "kryzys naszego życia publicznego polegającym na tym, że to, co jest normalne w demokracji, czyli starcie między władzą a opozycją, w Polsce przekształciło się w coś, czego być nie powinno".

- Opozycja ogłosiła się opozycją totalną i stosuje metody, które już wykraczają poza normalną praktykę demokracji. Na różnych poziomach te wymogi są przekraczane, ale razem tworzy to bardzo niedobrą atmosferę - stwierdził Kaczyński.

Walka z inflacją

Lider PiS, kontynuując wątek kryzysu ekonomicznego, mówił, że dotyka on ogromną część zwykłych Polaków i podkreślał, że rząd PiS na to reaguje.

Jak zwrócił uwagę, możliwe reakcje na tę sytuację są dwie. - Jedna, ostra reakcja, to ograniczenie dochodów ludności; pieniędzy na rynku jest mniej, wobec tego mniejszy jest nacisk na rynek, zakupy i wzrost cen ustają albo nawet ceny spadają - powiedział. Jak dodał, przy takim wariancie gwałtownie rośnie bezrobocie i obniża się poziom życia. Przypomniał, że taki wariant stosowano w Polsce w latach 90., za Leszka Balcerowicza. Kaczyński mówił też, że lata 2010-13 to "przykład Tuskowy", gdzie bezrobocie było bardzo wysokie.

- My nie chcemy powtarzać po raz czwarty tej sytuacji i dlatego wybraliśmy drogę inną, trudniejszą i na pewno wolniejszą, jeżeli chodzi o opanowanie inflacji, ale drogę działań zabezpieczających i pomagających Polakom - podkreślił.

Szef PiS wyliczał, że poprzez obniżenie podatków na różne produkty, w tym żywnościowe czy energię, rząd poprawia sytuację obywateli. Podkreślał też, że rządzący nie zapominają też o emerytach.

"Węgiel jest ściągany do Polski"

Odnosząc się do kwestii surowców, Kaczyński zapewnił, że węgiel jest ściągany do Polski; przypomniał też o dopłatach do paliw. - Robimy, co możemy, i będziemy w dalszym ciągu to robić - zadeklarował.

- Stać nas na to, żeby się przed tym wszystkim bronić, zakładając, że inflacja w przyszłym roku będzie już mniejsza niż w tym, a z czasem opadnie. A straty społeczne będą - nie ma co się oszukiwać, nie da się tak zupełnie suchą nogą przez to przejść - ale będą niewielkie - zapewnił.

Kaczyński wyraził przekonanie, że gdyby dzisiaj przy władzy była ekipa Donalda Tuska, to "mielibyśmy podobną politykę do tej z lat 2010-2013, tzn. straty społeczeństwa, przedsiębiorstw byłyby bardzo duże".

Prezes PiS odniósł się także do manifestacji jego przeciwników przed budynkiem, w którym odbywa się spotkanie. - Tu wchodząc, słyszałem: "złodzieje, złodzieje". Kto pozwolił na okradanie Polski na dziesiątki, setki miliardów złotych? Tamci - stwierdził Kaczyński.

- Kto dokonywał różnego rodzaju mniejszych afer? Ta VAT-owska była największa, paliwowa druga, ale też takie jak Amber Gold. Kto to zrobił? My, czy oni? - pytał prezes PiS. - Czy my przyjmujemy zasadę pana Neumanna, że sądy są nasze i póki jesteś w PO, to ci nic nie zrobią? Nie. My karzemy naszych ludzi. Karzemy tak ostro, że nawet w jednym wypadku to kosztowało tego człowieka życie - oświadczył.

Zdaniem prezesa PiS jego środowisko jest pod tym względem "twarde". - A że nie jesteśmy idealni, że różne rzeczy się zdarzają... No zdarzają się. Nie ma na świecie ludzi idealnych, nie ma ludzi bezgrzesznych, poza Chrystusem i Marią. I nam się różne rzeczy zdarzają, ale my na to reagujemy - zapewnił Kaczyński. Podkreślił, że jeszcze jako premier wydał służbom zalecenie pilnowania tych, którzy aktualnie są przy władzy.

"Zamiast normalnej polityki jest nieustanna awantura"

Prezes PiS podczas spotkania z mieszkańcami Mielca zaznaczył, że obecnie "zamiast normalnej polityki jest nieustanna awantura".

- Odrzuca się wszelkie reguły, odgraża się więzieniami, odgraża się wyprowadzaniem najwyższej rangi urzędników państwowych, przedstawicieli Trybunału (Konstytucyjnego) siłą. No to jest już takim łamaniem konstytucji i prawa, jak tylko można sobie wyobrazić - ocenił.

Jak powiedział prezes PiS, lider PO Donald Tusk odgraża się, że "jak oni dojdą do władzy, to w Polsce prawo i konstytucja przestanie obowiązywać". - Tylko nie mają odwagi tego powiedzieć wprost. Życzę im tej odwagi. Powiedzcie to wprost, bo w gruncie rzeczy to mówicie - zaapelował.

Podkreślił, że PiS reaguje na to spokojnie. - Ale będzie trzeba pomyśleć - ja głęboko wierzę, że wygramy wybory - nad tym, jak doprowadzić do normalnego stanu polskiej demokracji. To znaczy, żeby partie polityczne się ścierały, nawet ostro, żeby ścierały się te środki masowego przekazu, ale żeby nie było tak, że po prostu pewna część naszego społeczeństwa o różnych rzeczach w ogóle nie wie, bo te różne środki masowego przekazu, które do tej części docierają, po prostu o pewnych sprawach w ogóle nie mówią - stwierdził.

Posłuchaj

Prezes PiS Jarosław Kaczyński o walce z inflacją (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty


Jak zastrzegł, niektóre media nie pokazują "awantur", które mają miejsce po spotkaniach prezesa PiS w różnych częściach Polski. - Nie pokazują tych wrzasków, tych obraźliwych napisów, tego niebywałego chamstwa - oni pokazują tylko interwencję policji. Czyli wygląda tak, jakby stała spokojnie grupka ludzi, a policja na nich napadała. To jest taka typowa manipulacja, typowe oszustwo, które jest tu stosowane - ocenił.

Jak podkreślił "z tym trzeba też coś zrobić". - Oczywiście, musi być wolność słowa, można mieć takie poglądy, jak kto chce, i my w żadnym razie tego nie kwestionujemy - to oni to kwestionują, oni uważają, że jak ktoś ma poglądy bardziej konserwatywne, a przede wszystkim patriotyczne, to nie zasługuje na to, żeby być obywatelem - ale jednak to musi wszystko być ujęte w pewne formy - mówił Kaczyński.

Małopolskie spotkania prezesa PiS

W sobotę prezes PiS odwiedził Małopolskę - był w Nowym Targu i Nowym Sączu. Jednym z poruszanych przez niego wątków były zbrojenia polskiej armii. Prezes PiS przekonywał, że w obliczu wojny na Ukrainie Polska nie ma wyboru.

Posłuchaj

Na spotkaniu w Nowym Targu prezes PiS mówił o potrzebie wyposażenia Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt - relacja Sylwii Białek (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także:

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej