"Białoruska propaganda kontynuuje wrogie działania informacyjne i prowokacje przeciwko Polsce. W tym celu posługuje się nawet postacią nieżyjącego już dezertera i zdrajcy E. (Emila - red.) Czeczki" - napisał we wtorek na Twitterze Stanisław Żaryn.
W serii wpisów pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP wskazał, że na cmentarzu wojskowym, gdzie leżą żołnierze Wojska Polskiego z okresu drugiej wojny światowej, "odsłonięto udekorowany biało-czerwoną flagą nagrobek Czeczki ze sławiącym go epitafium".
"Mowę pochwalną na rzecz zdrajcy Polski wygłosił propagandysta Kremla i Mińska, związany ze służbami obu reżimów D. Bieliakow" - zaznaczył.
Propagandowe cele Kremla
"W tym wyreżyserowanym spektaklu uczestniczył także M. Miśtal - prorosyjski aktywista, który niedawno zbiegł na Białoruś, gdzie obecnie zgodnie z celami propagandowymi Kremla i Mińska ukazuje Polskę jako kraj niebezpieczny i rządzony przez rusofobów" - podał.
"Całe wydarzenie nie miało nic wspólnego z pamięcią o zmarłym, a jedynie z wyeksponowaniem i odświeżeniem kłamstw o Polsce nt. rzekomego naruszania praw człowieka przez polskie służby graniczne i dyskryminacji osób sprzeciwiających się polityce rządu RP" - dodał Stanisław Żaryn.
Emil Czeczko w grudniu 2021 roku zbiegł na Białoruś, pełniąc jako żołnierz Wojska Polskiego służbę na granicy polsko-białoruskiej. W połowie marca 2022 roku został znaleziony martwy w Mińsku. Został pochowany we wsi Dołhinów w rejonie wilejskim, gdzie spoczywają żołnierze polegli w wojnie polsko-bolszewickiej w 1919 roku.
Czytaj także:
pg