Działania rosyjskiej propagandy. Jan Łopata: równie groźne jak każde działania zbrojne

Jak skomentował na antenie Polskiego Radia 24 Jan Łopata (PSL-KP), Rosja próbuje sprawdzić, czy w Europie panuje popłoch oraz jakie są relacje między państwami. - To działanie na szerszym polu propagandowym, ale równie istotnym i poważnym jak działania zbrojne - podkreślił.

2022-08-22, 18:40

Działania rosyjskiej propagandy. Jan Łopata: równie groźne jak każde działania zbrojne — Jan Łopata: działania rosyjskiej propagandy są równie poważne, jak działania zbrojne. Foto: PR24

Poseł PSL-KP Jan Łopata skomentował na antenie Polskiego Radia 24 działania rosyjskiej propagandy, które uderzają w Zachód, w tym w Polskę. Jak ocenił, mają one na celu m.in. wywołanie niepokoju w naszym kraju. Dodał, że tuż po wybuchu wojny za wschodnią granicą świat "zadziwił się, że Polacy wykazali się wielką otwartością mimo pewnych zaszłości historycznych, które mamy z państwem ukraińskim".

- Blizny z przeszłości, które mamy w relacjach polsko-ukraińskich, nie są powodem do tworzenia przepaści czy utrudnień w kontaktach z Ukraińcami. Jednak tak by sobie tego życzyła rosyjska propaganda - powiedział.

Jego zdaniem większość Polaków nie będzie brała na poważnie próby podziału podejmowanej przez Kreml. Dodał, że okupanci nie osiągnęli na Ukrainie swoich celów, dlatego też będą kontynuować próby destabilizacji.

Działania rosyjskiej propagandy

Odnosząc się z kolei do informacji Gazpromu, który przekazał, że 31 sierpnia zamknie na trzy dni gazociąg Nord Stream 1, gość audycji skomentował, że "jest to próba sprawdzenia, czy w Europie panuje popłoch oraz tego, jakie są relacje między państwami". - To działanie na szerszym polu propagandowym, ale równie istotnym i poważnym jak działania zbrojne. Musimy mieć tego świadomość, ponieważ podejście obywateli każdego z państw UE ma wymierny wpływ na decyzje rządu, np. dotyczące wysłania kolejnej paczki uzbrojenia dla Ukrainy czy innej formy pomocy - podkreślił.

REKLAMA

Gość audycji dodał ponadto, że sankcje nałożone na Federację Rosyjską są "dziurawe". Jego zdaniem świat nie jest do końca przygotowany do "kneblowania współpracy gospodarczej z Rosją". - My - jako świat zachodni - chyba nie do końca rozumiemy, co się na Ukrainie wydarzyło oraz że to jest prawdziwa wojna - zaznaczył.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.